W takim razie - szybko. - powiedział i natychmiast zaczął schodzić pierwszy, z nożem w ręku. Idzie powoli, rozgląda się szukając jakichkolwiek strażników. Na początku był spokój. Nadal uważa, rozgląda się, szukając jakiegokolwiek wejścia do piwniczki. Stara się nie być na widoku, ale skryty w cieniu, nie wychodzić na światło tak bardzo jak to tylko możliwe.
Musi być czujny, inaczej kiepsko z nim. |