Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-05-2008, 08:40   #15
adurell
 
adurell's Avatar
 
Reputacja: 1 adurell nie jest za bardzo znany
Hjorni, widząc brak zaufania i pokojowych reakcji ze strony przybysza powoli wstał. I równie powoli się odsunął. Po chwili milczenia, obcy przemówił:
- A więc nie jesteś stąd, lecz wiec, że rozmawiasz z bogiem. Klęknij przede mną zanim spuszczę na ciebie swój gniew! Wyrzeknij się fałszywych bożków twego ludu i przyjmij wiarę w Huitzilopochtliego, Tlaloca i Quetzalcoatla!
"No nie. To już lekka przesada" - pomyślał Hjorni. Widząc podniesiony nóż, stwierdził że nie ma co bawić się w okazywanie przyjaźni, przynajmniej do czasu gdy On mi zaufa. Jak narazie wystarczy przesadnia ostrożność, a w razie wypadku ....... agresywne negocjacje.
-Przybyszu, nie wyglądasz mi na boga i jestem pewien że nim nie jesteś. W swej głupocie wierzysz w swoją boskość, ale jest to wiara zgubna. Nie ugnę dla ciebie kolan i nie uznam ciebie ani jakichśtam Helukcoliptacośtam za moich bogów, bo nimi nie jesteście i nie będziecie.Jeśli zaś mnie zaatakujesz, to będe ci musiał pokazać pełnie twojej śmiertelności. A radzę ci, żebyś ze mną współpracował, to może powrócimy do naszych światów. Co wybierasz?
To mówiąc, Hjorni podniósł swe ręce, okute w żelazne rękawice i przygotował się do ewentualnej obrony.














[/i]
 
__________________
"Another tricky little gun
Giving solace to the one
That will never see the sunshine "

Ostatnio edytowane przez adurell : 12-05-2008 o 20:16.
adurell jest offline