Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-05-2008, 12:26   #20
Maciass0
 
Maciass0's Avatar
 
Reputacja: 1 Maciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłość
Bratomir i jego przeszłość :whoaa:

Łup, łup, łup trzask! trzask! Potężne ramiona wysyłają rakiety siekiera - drewno w borze trwa wycinka drwa
- Leeeecccciiii!!! - krzyknął Bratomir, który widocznie był młody, a jego potężne mięśnie ścinały ogromne prastare drzewa w kilkunastu ruchach.
Wielkie drzewo upadło na matkę ziemię. Drwal zagrzmiał bassem:
- Przerwa moi drodzy, ja pójdę jeszcze na skraj lasu ściąć chorego drwa na opał na zimę dla mojej wioski, lecz cicho, żeby nikt się nie dowiedział

I ruszył chłop w drogę, doszedł na skraj lasu i zaczął ciąć. Widocznie nie słyszał dzwonków i śpiewów pochodu kapłanów, która zmierzała w stronę boru, aby oddać się obrzędowi świąt.
Jednak każdy mężczyzna wreszcie musi odpocząć więc ciachnął ostatni raz Bratomir i siekierę zostawił w drwie i poszedł na bok odpocząć. Wtedy dopiero zobaczył pochód, jednak pozostał w trawie, aby nikt go nie zobaczył. Piękny korowód był prowadzony przez starego kapłana, za nim ciągnęły się rzędy ozdobionych duchownych. I wtedy stało się to!....

***

Wstał rano widocznie nie pamiętając snu, słoma otaczało go w pełni, łaskotało po całym ciele. Przetarł rękoma twarz. Zastanowił się, kiedy to upadł na ziemię przygwożdżony ilością miodu pitnego. Zobaczymy czy wszystko jest na swoim miejscu, jest! Dobra wstajemy...

"Nawet nie jestem w stanie odpowiedzieć na okrzyki Racimira, dla mnie Vlado to kolejna osoba, która zostanie wykorzystana przez władcę, to normalne" - pomyślał

- Dobry topór - powiedział Bratomir gdy zobaczył nową broń przyniesioną przez sługi Samona. Wziął broń i włożył za pas. Dobra, jednoręczna broń. Dawno jej nie używał. Tylko w obronie własnej.

- Chocimirze, pójdź i złap źdźbło słomy i złam je. Tak właśnie zrobisz ze swoim strachem, złamiesz go! Bo powiadam wam, kto łamie małe rzeczy potrafi łamać wielkie

Czekał na wyruszenie w drogę...
 
Maciass0 jest offline