Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-05-2008, 16:05   #216
Altair
 
Altair's Avatar
 
Reputacja: 1 Altair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znany
I po krzyku .
Stwierdzenie "i po bólu" pasuje tutaj lepiej ale jest nieprawdziwe. Edica strasznie boli ramię. Przeklinając pod nosem skierował się w stronę obozu. Stanął na polanie w miejscu w którym mógł spokojnie znaleźć butelkę miodu. Bez zbędnych ceregieli odkręcił korek wziął porządny łyk. Schował butelkę i wyjął spirytus, nie był to zwykły spirytus do picia, ten przeznaczył sobie na odkażanie ran.
Usiadł na pniu i zdjął płaszcz. Rana nie krwawiła, polał ją spirytusem wykrzywiając się z bólu. Następnie nasmarował ją dziwną maścią, znów owinął bandażem. W międzyczasie Samuel machał kobiecie maczetą przed nosem ale mało go to obchodziło. Ponownie założył płaszcz zapiął się i czekał na rozwój akcji.
Przypomniała mu się jednak Apsu która nadal siedzi w krzakach. Za pewne dla tego przyszła mu na myśl że jako jedyna jest w stanie zrobić coś z tą dziura w ramieniu.
A co z Apsu ? Może po nią pójdziemy ?. Wallace zostań z Reyfu i pilnuj dziewczyny , Samuel może ją odchudzić o głowę.
Edic patrzył na towarzyszy, nie był pewien ich reakcji.
 
__________________
3444862
A co do nicka ... nie , nie wziąłem go z gry :] . Altair jest gwiazdą . (gwiazdozbiór orła)
Ci co żywią się nadzieją .... umierają głodni....
Altair jest offline