Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-05-2008, 14:02   #20
void
Banned
 
Reputacja: 1 void nie jest za bardzo znany
Nie widząc odzewu ze strony nikogo innego z przedziału, chudy zatrzasnął energicznie drzwi i poszedł dalej ze swoim zawołaniem. Mijały kolejne kwadranse, w podróży nic się nie działo.
  • Darek i Łukasz
    Zaczęliście już przysypiać. Było nudno, nie można było temu zaprzeczyć. W końcu to podróż pociągiem. Tak jest zawsze. Póki przedział nie będzie pusty, nic ciekawego się nie wydarzy. A nie zanosiło się na to, żeby miał być pusty. W drodze do WC mogliście zauważyć, że sytuacja wygląda podobnie w każdym innym przedziale. Tak samo nic.
  • Oleg
    Miałeś wrażenie, że siedzący obok Ciebie pijaczek podgląda Cię nie zważając na to, że Ty możesz to widzieć. Jakoś wydawało Ci się, że ten koleś może być niepiśmienny... A może zainteresowany był samym urządzeniem. Koleś wyglądał, jakby nie obce były mu drobne kradzieże. Zauważyłeś nieudolne tatuaże na jego przedramieniu - może nawet więzienne. Przecież takie urządzonko można było sprzedać za sumę, która na pewno by mu wystarczyła na parę litrów wódki. Jedynie ta myśl powstrzymywała Cię przed zaśnięciem.
Pociąg zatrzymał się w Toruniu. Korytarzem w stronę wyjścia przemknęło się kilka postaci. Na peronie, tuż przed oknem przedziału 30-letni mężczyzna wylewnie z bukietem czerwonych róż witał drobną, ponętną szatynkę, która odwzajemniała mu się cudownym uśmiechem. Scena ta zaczęła powoli oddalać się sprzed waszych oczu. Poczuliście ten nużący stukot kół - coraz szybszy. Światła miasta zaczęły migać przed Waszymi oczyma, pociąg wjechał na most...

Z tego sennego, miejskiego klimatu wyrwało wszystkich wejście dwóch kolejnych pasażerów. Pierwszy wszedł młodszy, wyglądający na jakiegoś oderwanego od rzeczywistości informatyka, czy naukowca. Wchodząc do przedziału zahaczył swoją zbyt długą nogą o drzwi gdyby nie złapał się półki bagażowej na pewno runąłby na Łukasza. Udało mu się ostatecznie koło niego usiąść.
- To moje miejsce - oświadczył i uśmiechnął się przyjacielsko do Łukasza.




Drugi, starszy, brodaty mężczyzna poczekał aż młody usadowi się na swoim miejscu, po czym wszedł i usiadł spokojnie między Darkiem a Olegiem, a swoją skórzaną teczkę położył na kolanach. Wyglądał trochę jak bezdomny, jednak, o dziwo, nie czuć było od niego charakterystycznego, odpychającego smrodu. Jedynie dłonie, które położył na teczce miał niemal czarne, jakby od ziemi. Mężczyzna zaczął wpatrywać się w Łukasza przenikliwym wzrokiem, który trudno było znieść.


  • Oleg
    Poczułeś wilgoć na swojej łydce. To obudziło Cię z lekkiego snu, w który na moment zapadłeś. Spojrzałeś na swoją nogę i na puszkę Harnasia, która coraz bardziej przechylała się w ręku śpiącego sąsiada. Koleś nawet nie zauważył, że wylewa na kogoś swoje piwo! Od kolana w dół miałeś spodnie mokre od piwa!
 
void jest offline