Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-05-2008, 18:20   #87
Maju
 
Maju's Avatar
 
Reputacja: 1 Maju jest godny podziwuMaju jest godny podziwuMaju jest godny podziwuMaju jest godny podziwuMaju jest godny podziwuMaju jest godny podziwuMaju jest godny podziwuMaju jest godny podziwuMaju jest godny podziwuMaju jest godny podziwuMaju jest godny podziwu
Szaman powoli wstał i zaczął iść w stronę w którą ruszył kilka chwil temu krasnal Tauren stał przy elfce i ostrzył swój topór , używając do tego przypadkowo znalezionego na plaży kamienia. Reszta drużyny odpoczywała. Elfka leżała półprzytomna na ziemi , jednak nie powiedziała ani słowa. Shar`hul jako szaman zaczął mieć złe przeczucie. Poczuł w swoim umyśle obecność ducha dziczy. Wydawało mu się iż duchowy byt promieniuje... żalem. Nic ork zdążył sprecyzować swoje uczucie , elfka zaczęła mieć dreszcze.
Lekki dreszcz stopniowo nasilał się i przechodził w drgawki.
Earwene zaczęła się miotać i rzucać , jakby całe jej ciało gotowało się od wewnątrz. Nagle przechyliła głowę w bok i obficie zwymiotowała żółcią , która stopniowo przechodziła w krew.
W miarę utraty cennego płynu , jej drgawki ustawały. Jej ciało było wyczerpane , energia uchodziła z niej podobnie jak życie.
W końcu znieruchomiała , wydała z siebie cichy jęk i umarła.
Całej sytuacji nie zauważył Kir`Jin , który był w drodze na polanę , przy której zostawił upolowanego dzika. Jego dwupalczaste stopy poruszały się bezszelestnie po udeptanej przez towarzyszy trawie. Gdy był zaledwie kilkanaście kroków od swojej zdobyczy , jego uszy wychwyciły dźwięki dochodzące z polany. Był już na tyle blisko iż mógł zobaczyć co je powoduje.
Ku swojemu wielkiemu zaskoczeniu , przy dziku siedziały dwie postacie - kobieta i mężczyzna . Oboje mieli zatopione szczęki w wnętrznościach martwego zwierzęcia. Ich pokaleczone.... sine... ręce rwały łapczywie pożywienie i wpychały je do ust.
Wtedy troll zrozumiał.... nieumarli...
Nagle mężczyzna wstał. Jego rude włosy , opadające na siną twarz były pokryte w większości krwią , lub kawałkami wnętrzności. Jego zielone niczym szmaragd oczy , wydawały się być pozbawione wszelkich emocji. Miał na sobie lniane ubranie koloru beżowego , który w tej chwili został zdominowany przez przewagę czerwonego płynu i proste skórzane , bardzo podarte spodnie
Gdy wstał , zaczął węszyć , zadzierając wysoko swój krzywy nos do góry.
Nim troll zorientował się , co niespodziewanie spotkany ożywieniec robi , dwaj nieumarli biegli w jego stronę potykając się do chwilę , o własne , nadgnite części ciała. Kobieta nie miała większości twarzy. Stopień jej rozkładu pozwalałby zaklasyfikować ją do szkieletów , gdyby nie długie blond włosy.

Darkstorn szedł w stronę w którą poszedł krasnolud , kiedy usłyszał dziwny dźwięk. Nim zdążył zareagować, około dwóch metrów od niego przeleciała kula ognia , podpalając wszystko na swojej drodze.
Wtedy troll usłyszał bojowy okrzyk Ferina.

Krasnolud zaczął biec na swojego przeciwnika z wysoko uniesionym toporem.
Warlock , najwyraźniej zaskoczony niepowodzeniem zaklęcia , sięgnął do swojego pasa , za którym widniał metalowy kris.
Nim jednak zdążył zadać cios , obuch topora Ferina uderzył go prosto między oczy. Siła ataku powaliła go na ziemię , dając Ferinowi pewną przewagę.
Członek Płonącego Ostrza , nie czekając na rozwój sytuacji , zamachnął się z pozycji leżącej w stronę Ferina i ugodził krasnoluda w łydkę.
Rana ta jednak była na tyle powierzchowna iż nie przeszkadzała doświadczonemu wojakowi w starciu.

Gdy wszyscy staliście nad martwą elfką , nagle w umyśle szamana znowu pojawił się duch , tym razem ognia.
Shar`hul nie miał wątpliwości co do tego iż było to ostrzeżenie.
Wielka płonąca kula zmierzała w ich stronę z gąszczu.
Wszyscy członkowie drużyny uskoczyli w bok , w obawie o własne życie...
...Wszyscy oprócz taurena.
Niewielka eksplozja wstrząsnęła plażą , zasypując was strumieniem piasku , kiedy leżeliście po uskoku.
Kiedy wstaliście , dostrzegliście , że na brzegu morza leży Cargahten.
Po zbliżeniu się zobaczyliście wielką ranę w jego klatce piersiowej i przypalone futro. Nie mieliście wątpliwości co do tego iż on też nie żyje.
 
__________________
Here we stand, bound forevermore we're out of this world ,until the end...Here we are, mighty, glorious
At The End Of The Rainbow with gold in our hands...
Hammerfall - At The End Of The Rainbow
Maju jest offline