Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-05-2008, 11:14   #14
hollyorc
 
hollyorc's Avatar
 
Reputacja: 1 hollyorc ma wspaniałą reputacjęhollyorc ma wspaniałą reputacjęhollyorc ma wspaniałą reputacjęhollyorc ma wspaniałą reputacjęhollyorc ma wspaniałą reputacjęhollyorc ma wspaniałą reputacjęhollyorc ma wspaniałą reputacjęhollyorc ma wspaniałą reputacjęhollyorc ma wspaniałą reputacjęhollyorc ma wspaniałą reputacjęhollyorc ma wspaniałą reputację
Ork przysłuchiwał się wymianie zdań na tematy wiary i jej kolorów. Jasnym było że tak biel jak i chaos są ze sobą powiązane. Jasnym było że jedno nie może bez drugiego istnieć, że od zawsze połączone są ze sobą. Łączy je tak walka, jak i rywalizacja. Celem zaś jest każdy śmiertelnik chodzący po tym, jak i każdym innym świecie.

Zrozumiał to zupełnie niedawno, a wpływ na stan jego świadomości miały dwie postaci siedzące przy tym ognisku. Fungrim, oraz Astaroth. Tak różni, tak bardzo odmienni od siebie, a jednak współpracujący ze sobą... i to z jakim skutkiem. Ork uśmiechnął się do swoich myśli.

- Myślę Barbak postanowił zabrać głos w dyspucie. Myślę, że przykład ognia i kiełbaski nie jest w pełni adekwatny do omawianego zagadnienia. Również zmrok i dzień nie w pełni oddają to co chciałbym Wam przekazać. Pozwólcie zatem, że posłużę się przykładem bezbronnej babci i rabusia. Przyrównanie do bieli i chaosu powinno być oczywiste. Biedna babcia zostaje zaatakowana przez wrednego zbira... Chaos w swym okrucieństwie pastwi się nad bielą, wykorzystuje ją z widocznym dla siebie zyskiem -> torebką babci (pełną łakoci nawiasem mówiąc). Przeanalizować sytuacji inaczej. Po co Babcia pchała się do ciemnego zaułka? Po co sama prosi się o guza? Po co nosi moherowy beret? Ile razy zdarzało się Wam być zaczepionym przez jakąś starowinkę, która urągała Wam tylko dlatego że Wy byliście młodzi, a ona „stara i z tego powodu jej się wszystko należy”. Nie zrozumcie mnie źle. Jestem zdecydowanie zwolennikiem pomocy Babci, i sprawienia łomotu Bandziorowi... ale trzeba dostrzec zależność, która jest była i zawsze będzie. Tak biel jak i fiolet koegzystują, są ze sobą połączone. My stoimy między nimi i o nas tak biel jak i fiolet toczy nieustanną walkę. Od wieków i zapewne na wieki. Dodatkowo nasze uczynki z pozoru białe, mogą być na wskroś fioletowe i na odwrót... wszystko zależy od światła jakie zostanie na nie rzucone.

Ork zadowolony ze swego wywodu zamienił się w słuch, oczekując riposty. Zdawał sobie doskonal sprawę, z której strony nadejdzie. Liczył na nią. I był to jego zdaniem dowód na to, że właśnie biel i chaos są ze sobą powiązane.

- Fungrimm’ie. Daj no jeszcze tego naczynka. Jakoś kiepsko rozmawia się na takiet tematy o suchym pysku. Ork dodatkowo odtroczył własne naczynie z alkoholem. I puścił je „po góralski” wokoło ogniska.
 
__________________
Tablety mają moc obliczeniową niewiele większą od kalkulatora. Do pracy z waszymi pancerzykami potrzebuję czegoś więcej niż liczydła. Co może mam je programować młotkiem zrobionym z kawałka krzemienia?
~ Gargamel. Pieśń przed bitwą.
hollyorc jest offline