Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-05-2008, 15:03   #89
Noraku
 
Noraku's Avatar
 
Reputacja: 1 Noraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputację
Mablung powoli odzyskiwał energię. Niestety za późno spojrzał na swoją pobratynicę. Właściwie zareagował dopiero, kiedy ta wypluła z siebie żółć pomieszaną z krwią. Było już dla niej za późno. Mimo wszystko Mablung starał się wykrzesać resztki sił by jakoś ją uratować, nie udało się. Druid padł twarzą na ziemię, tuż przy swojej siostrze. Poczuł swoją bezsilność, bezradność i wielki smutek po stracie kolejnej towarzyszki.
" Ile razy jeszcze Elune postawi mnie przed takimi próbami? Czemu nie mogę zyskać siły by uratować tych na których mi zależy?" Elf nie wiedział jak długo tak leżał. Nie interesowało go to co dzieje się obok niego. Przynajmniej do momentu w którym usłyszał krzyk orka-szamana. Wiedziony intuicją przykrył ciało Earwene, a na głowę narzucił swój płaszcz z liści. Chwile potem usłyszał wybuch i poczuł na całym ciele niezwykłe ciepło. Gdy wszystko się skończyło Mablung ostrożnie podniósł głowę. Zauważył, że nic nikomu się nie stało z wyjątkiem Taurena. Ten leżał martwy na piasku z olbrzymią raną na klatce piersiowej przypaloną na brzegach. Tym razem Mablunga opanowała złość. Tego było już za wiele. Nie zważająć na słowa swoich towarzyszy zaczął przykrywać Earwene liśćmi. Kiedy zakończył swoją mozolną pracę, bez słowa ruszył w stronę z której nadleciał dziwny pocisk. W jego oczach można było zauważyć tlący się ogień nienawiści.
 
__________________
you will never walk alone
Noraku jest offline