Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-05-2008, 15:19   #16
Szarlej
 
Szarlej's Avatar
 
Reputacja: 1 Szarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputację
Levin z wdzięcznością przyjął kiełbasę i uśmiechem podziękował Chimerze.
"Teraz zaczął mnie traktować gorzej. No może nie gorzej, "inaczej". Nienawidzę tego. Gdyby wiedzieli, że mam więcej zmysłów."
"A częścią z nich jestem ja."
Jak zwykle kiedy młodzieniec się nie blokował kruk z łatwością czytał w jego myślach.
"Zgadza się."
"Chcesz żeby sprawdził mapę?"
"Tak."
Avadriel znów zsunął się na wyciągnięty nadgarstek i wzbił się w powietrze. Szybował chwilę aż zobaczył mapę i przygwoździł ją niczym zwierze.
W tym czasie druid przysłuchiwał się rozmowie. Stwierdzenie, że nic o nim nie wiedzą skwitował krótko.
-A o Tobie wiemy wszystko.
Bardziej niż zdanie elfa interesowały go głosy innych. Wiedział już, że źle ocenił paladyna, nie był on fanatykiem w przeciwieństwie do elfa i kotki. Podobnie demon i tygrys nie byli fanatykami fioletu. Szczególnie go zainteresował ten ostatni. I to do niego się zwrócił.
-Owszem masz rację w większości. Po pierwsze podkreślacie jacy to z Białych fanatycy a sam spotkałem się nie raz z fanatyzmem ze strony fioletu. Po drugie nie zgadzam się z Tobą co do neutralności. I tu muszę zwrócić uwagę na Twoją wypowiedź. Kilkukrotnie podkreślałeś wyższość Fioletu nad Bielą co pokazuje, że przechylasz się na tą, że tak powiem mroczną stronę. Według mnie nie ma czegoś takiego jak neutralność. Dobrym przykładem jestem ja. Oddaję cześć jak to ująłeś pseudo bogom jednak nie uważam się za fanatyka bieli. Robiłem w życiu rzeczy, które niekoniecznie były białe. Może trochę źle to wyjaśniłem. Stawiasz po stronie białych samych fanatyków a po stronie fioletowych samych rozsądnych a siebie na środek. Powinieneś przyjąć, że wszędzie są zarówno fanatycy jak i ludzie normalni.
Jeszcze inną sprawą na którą zwróciłeś uwagę to te wyciąganie ręki przez fiolet. I nie będę mówił jaki to fiolet i fe i brzydki. Nie orientuje się aż tak dobrze w tych zawiłościach hierarchii demonów i jasnych ale z tego co się orientuje to nie tylko tu obecny Astaroth wyciąga rękę. Dobrym przykładem jesteście Wy. Z tego co mówicie działaliście razem mimo dzielących Was różnic. Drugim przykładem jest Almanakh i Verion, czy oni nie wyciągnęli ręki albo czegoś innego do strony przeciwnej?

"Ciekawe czy ktoś zrozumie o co mi chodzi."
"Mimo Twego antytalentu retorycznego zwykle rozumieją o co Ci chodzi."
 
__________________
[...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]
Szarlej jest offline