Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-05-2008, 10:05   #36
Smoqu
 
Smoqu's Avatar
 
Reputacja: 1 Smoqu jest na bardzo dobrej drodzeSmoqu jest na bardzo dobrej drodzeSmoqu jest na bardzo dobrej drodzeSmoqu jest na bardzo dobrej drodzeSmoqu jest na bardzo dobrej drodzeSmoqu jest na bardzo dobrej drodzeSmoqu jest na bardzo dobrej drodzeSmoqu jest na bardzo dobrej drodzeSmoqu jest na bardzo dobrej drodzeSmoqu jest na bardzo dobrej drodzeSmoqu jest na bardzo dobrej drodze
[ukryj=Jons]"Hmmm, gdybym mu powiedział, co tam jest napisane, pewnie byłby zdziwiony. Inna sprawa, po co on się uczy tego języka. Nie wygląda na badacza." pomyślał Aureliusz.[/ukryj]

- Tiberiusie, zaczekaj! - krzyknął za wychodzącym wojownikiem. - Powinniśmy się trzymać razem, ale nie będę leciał wszędzie, gdzie uda się Samael. Tym bardziej, jeśli najwyraźniej sobie tego nie życzy. On też powinien się nas pilnować, jak my jego. A nas jest dwóch, chyba, że chcesz lecieć za nim? Na mnie nie licz, jestem za stary na takie bieganie.

"A swoją drogą, to ten elf jest strasznie zadufany w sobie. Żadnych wyjaśnień, po prostu sobie wyszedł. A niech idzie, jego sprawa."

Starzec był zirytowany zachowaniem swoich towarzyszy.

Paladyn najwyraźniej działał zgodnie z zasadą - "Najpierw rób, później myśl" -, a ponieważ ciągle coś robił, więc pewnie nie miał czasu, żeby się zastanowić, co robi.

Osobnik w czerwonej zbroi też nie wyglądał na przepełnionego duchem wspólnego działania. Powiedział tylko "Spotkamy się jutro" i wyleciał z karczmy w nieznanym celu. Droga wolna.

"Dobra, trzeba się zastanowić co dalej" Aureliusz obrócił się na pięcie i usiadł przy swoim stoliku.

"Co tam było. Nabór do armii na pomoc Cormanthorowi, zaginiony arystokrata, nagrody za orków, Magowie z Thay i karawana." Starzec znów popatrzył na Gerthana, który zawzięcie studiował rozłożony przed nim pergamin.

"Karawana rusza jutro, arystokrata może być w niebezpieczeństwie, orki są wszędzie, nabór chwilkę potrwa, a magowie też nie znajdą od razu kogoś. Może złoże wizytę reprezentantowi rady i jego córce? On może wiedzieć coś więcej. Na pewno zgłosiło się kilkoro chętnych, żeby zarobić."

Jednak nie podniósł się jeszcze ze swojego miejsca, jakby na coś czekał.
 

Ostatnio edytowane przez Smoqu : 16-05-2008 o 13:06.
Smoqu jest offline