Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-05-2008, 17:46   #58
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Trzeba by wziąć kilka lekcji walki z duchami - pomyślał niechętnie, gdy kolejny pocisk przeszył widmowego jeźdźca.
Zwolnił. Pościg nie miał sensu... Ich ciosy nie szkodziły ścigającemu, który nie zwracał na nikogo żadnej uwagi.
W dodatku konie były coraz bardziej zmęczone. W przeciwieństwie do tamtych dwóch rumaków...
- Zatrzymajmy się - powiedział w końcu. - Zanim konie padną...

Zaklął pod nosem, gdy jeździec zadał cios i kobieta spadła na ziemię. Ponury spektakl, na który nie miał żadnego wpływu, zdecydowanie mu się nie spodobał.
- Ciekaw jestem, czy to widowisko odbywa się codziennie, czy tylko raz do roku, w rocznicę zdarzenia. I ile osób jeszcze to widziało. W końcu o czymś takim powinno się opowiadać, a do nas jakoś informacja o tych duchach nie dotarła, mimo że nasi rozmówcy wiedzieli, że jedziemy w te strony...
- Chyba że to pokaz urządzony specjalnie dla nas... Ale nie bardzo w to wierzę...
Podjechał powoli do miejsca, w którym widmowe konie rozpłynęły się w powietrzu i zsiadł z konia.
Usiłował znaleźć jakiekolwiek ślady - bądź na drodze, bądź na poboczu.

[Jeśli nic nie znalazł - co było bardzo prawdopodobne - ponownie dosiadł wierzchowca i ruszył w stronę obozu.]
 
Kerm jest offline