Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-05-2008, 10:24   #115
Lenin
 
Reputacja: 1 Lenin wkrótce będzie znanyLenin wkrótce będzie znanyLenin wkrótce będzie znanyLenin wkrótce będzie znanyLenin wkrótce będzie znanyLenin wkrótce będzie znanyLenin wkrótce będzie znanyLenin wkrótce będzie znanyLenin wkrótce będzie znanyLenin wkrótce będzie znanyLenin wkrótce będzie znany
Telubot nawet nie próbował ukrywać zaskoczenia tą sytuacją. Choć może to nie było jedynie zaskoczenie, może zaczął odczuwać też lęk przed tym co ich czeka po przekroczeniu progu tego pięknego domu. A co jeśli za tym pięknym obliczem będzie się kryło coś, czego nie doświadczyli nawet w najgorszych koszmarach?

Jego umysł zalewały kolejne pytania, a sytuacja z woźnicą nie dawała mu spokoju. Wpatrywał się w miejsce, w które udała się dorożka jeszcze chwile po tym jak zniknęła mu z oczu. Sama postać byłą niemniej tajemnicza niż to co mówiła. Woźnica bez twarzy to nie jest coś widywanego na co dzień, Telubot wprawdzie nie potrafił ze swojego miejsca stwierdzić z całą pewnością, że jej nie miał. W każdym bądź razie nie dostrzegał jej stojąc kawałek dalej. Wciąż słyszał w głowie jego słowa: "Czeka na was", które może być zarówno rozumiane w sensie pozytywnym jak i bardzo, bardzo negatywnym. Zastanawiało go kto na nich czeka? Może ten chłopiec? A może jeden z tych sennych demonów, którego mają odesłać tam gdzie jego miejsce. Wiedział jedno, że nie dowiedzą się tego póki nie sprawdzą.

Bardziej złowieszczo brzmiał wyraz wypowiedziany przez tajemniczego woźnice później. Jak inaczej można interpretować słowo "Zguba" wypowiedziane przez niego przed odjazdem. Aleks obawiał się, że mężczyzna mówił o ich zgubie ale chwile później zmienił nastawienie do tego, a jego umysł zapełnił się pozytywnymi myślami. Przecież to oni są Wojownikami Nocy, wybranymi spośród milionów. To oni mają zwyciężać. Zguba czeka tych, którzy staną im na drodze i tego ma się zamiar trzymać. Pozostało czekać tylko na rozdzielenie mocy przez Kassyndrę i wejście do tego oświetlonego domu.

Spojrzał w kierunku tego wielkiego budynku, z którego słychać było tę interesującą muzykę i czuł, że chce jak najszybciej znaleźć się w jego wnętrzu i mieć za sobą pierwsze zadanie. Zaskoczenie i strach coraz bardziej było wypierane przez pewność siebie i odwagę. Coś w środku podpowiadało mu, że najwyższa pora zacząć kontynuacje dokonań przodków.
 
__________________
7 lat i 16 dni poza forum, ale nareszcie wróciłem. Pozdrowienia dla tych, którzy jeszcze mnie pamiętają :)

Ostatnio edytowane przez Lenin : 19-05-2008 o 17:17.
Lenin jest offline