Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-05-2008, 15:00   #45
Alaron Elessedil
 
Alaron Elessedil's Avatar
 
Reputacja: 1 Alaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputację
Na słowa Paladyna prychnął pogardliwie, zaś temperatura wokół niego znacząco spadła poniżej zera tak, że szron zaczął mu chrzęścić pod nogami, po czym podszedł do Tiberiusa, który mógł odczuć jego przejmujące zimno.
-Nie powstrzymam się od komentarza, bo nie od ciebie to zależy-warknął.
-Oczywiście nie pomyślisz co stanie się, jeżeli Orkowie potraktują cię jako sojusznika i przyjmą ofertę pokoju, zaś pół godziny później nastąpi atak ludzi! Oczywiście ty w swej bezgranicznej mądrości nie uwzględniłeś tego w swoich arcygenialnych obliczeniach! Wtedy nie tylko ty, ale też ja i wszyscy ludzie będą traktowani jako ci źli, którzy łamią sojusz i właśnie wtedy rozpocznie się rzeźnia! Pomyślałeś o tym? Nie! Przemyśl to geniuszu!
Pomyśl co będzie, jeżeli Orkowie przyjmą twój zasrany sojusz i potraktują cię jako reprezentanta wszystkich ludzi, a potem co zrobisz? Pójdziesz do władz i powiesz "a poszedłem sobie do lasu i w waszym imieniu zaoferowałem Orkom sojusz, na który się zgodzili, musicie teraz przestrzegać jego warunków". Twój geniusz nie przewidział, że wtedy zostaniesz pojmany i prawdopodobnie wtrącony do lochu!
Proponuj sobie co chcesz, ale mieszaj w to tylko i wyłącznie swój zakon i siebie samego, arcygeniusza przewidywania przyszłości!
Chcesz międzyrasowego pokoju?! To wyjdź mi z tego lasu i spiesz biegiem przekonywać ludzi do tego i oferuj siebie, zanim zaoferujesz coś Orkom!
Zrób z łaski swojej coś jeszcze, zdejmij z oczu te różowe szkiełka, bo one ci nic nie dadzą. Każda akcja wywołuje reakcję i jeżeli nie przewidzisz reakcji, nie możesz zaplanować akcji, a kiedy reakcja zostanie przewidziana błędnie, akcja również będzie niewłaściwa, przez co możesz niechybnie zginąć, więc słuchaj kogoś, kto lepiej przewiduje reakcje niż ty, mistrzu!
-wysyczał, dźgając Paladyna palcem w pierś, po czym ruszył, ale za chwilę odwrócił się i spojrzał Tiberiusowi prosto w oczy.
-A może ja nie mam duszy...-rzekł tajemniczo, uśmiechając się kpiąco.
-Ale honor mam i jeszcze jedno słowo, które może je urazić, to wkroczę do miasta z twoją głową-rzekł, a następnie ruszył dalej.
-Jestem emisariuszem zakonu Heironousa, boga męstwa, wiemy iż nasze dwie rasy, pomimo wielu różnic, mogą żyć w pokoju, nie prowadząc ciągłych, wyniszczających wojen. Jak daleko do waszego szamana?-rzekł Paladyn, a Azael od razu sprostował.
-Ten człowiek niesie propozycję pokoju w imieniu TYLKO I WYŁĄCZNIE swojego zakonu, swoim i moim, a nie wszystkich ludzi. Kiedy tylko propozycja obejmie miasto, z którym wasze domostwo sąsiaduje, niechybnie ktoś przyjdzie z tą oto wiadomością-rzekł głośno.
-Tak, muszę porozmawiać z waszym szamanem. Dwie rozsądne osoby zawsze znajdą wspólną drogę porozumienia-rzekł ze spokojem, nie odstępując od swoich zamiarów. Odsunął się od Paladyna i Orków na tyle, by nie poczuli gorąca, po czym podniósł temperaturę do zdolnej stopić stal, po czym od spodu zabezpieczył podłoże oraz wszystko dookoła, by nie zapaliło się pod wpływem jego przejścia.
 
__________________
Drogi Współgraczu, zawsze traktuję Ciebie i Twoją postać jako dwie odrębne osoby. Proszę o rewanż. Wszystko, co powstało w sesji, w niej również zostaje.
Nie jestem moją postacią i vice versa.
Alaron Elessedil jest offline