Rus-uan ze zdumieniem spojrzał na biedaka.
Ale ofiara losu pomyślał niespiesznie drapiąc się po łydkach. Rozejrzał się jeszcz bystrym wzrokiem szukając jakiegoś ciekawego kramu.
Ku**a ale ciemnota. Ziewnął krótko, po czym z nieziemską prędkością rzucił się za pijakiem. Sandały Rusłana wzbijały tumany kurzu lecz on będący już kilka ciężkich tąpnięć dalej doskoczył do biedaka i uśmiechając się szyderczo władował mu cios łokciem w plecy.
[Rzut w Kostnicy: 23] Trafienie
[Rzut w Kostnicy: 16] Obrażenia
Po czym przeskoczył ponad ścianą straganów spluwając na żebraka.
[Rzut w Kostnicy: 66] Skok
Długość: 8m 40 cm