(Odpowiedzi będą rzadko do czasu wakacji, ostrzegam.)
[Raziel]
Starzec podszedł spokojniej, niż można było po nim to poznać. Ukłonił się lekko, po czym spojrzał na Ciebie.
- To świetna wiadomosć - na jego Twarzy zawisiał uśmiech.- Dasz mi tę głowę? Muszę ją zbadać. To bardzo ważne. Zaś Twoim towarzyszem zaraz się zajmę. - powiedział, zrywając z Twego ramienia Haste'a.
- Leczenie może troche potrwa. Chcesz może kolejnego zadania? - Zapytał, a jego uśmiech sięgnął uszu. Stało się tak, iż nawet zmarszczki zanikły na zarumienionych, starych policzkach.
__________________ Eveni Na'Dashebre |