Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-05-2008, 16:13   #3
Sinthael
 
Sinthael's Avatar
 
Reputacja: 1 Sinthael ma wspaniałą przyszłośćSinthael ma wspaniałą przyszłośćSinthael ma wspaniałą przyszłośćSinthael ma wspaniałą przyszłośćSinthael ma wspaniałą przyszłośćSinthael ma wspaniałą przyszłośćSinthael ma wspaniałą przyszłośćSinthael ma wspaniałą przyszłośćSinthael ma wspaniałą przyszłośćSinthael ma wspaniałą przyszłośćSinthael ma wspaniałą przyszłość
Elhan jechał po trakcie znużony ciągłą podróżą. Monotonny widok pustkowi i lasów w oddali doprowadził elfa do granic znudzenia. Kołysając się pod wpływem kroków konia wtulił się jeszcze bardziej w płaszcz. Chłodny wicherek sprawiał, że przyzwyczajonego do ciepła wojownika przeszywały dreszcze. Humor elfa poprawił się znacznie, gdy Milo powiadomił drużynę o mieście na horyzoncie. Elhanowi marzyło się ciepłe piwo i pieczona kura, nie mówiąc o miękkim łożu, co by chwilę odetchnąć od podróży.

Elf wjechał przez bramy miasta wyprostowany, aby nie wzbudzić niczyich podejrzeń. Zwykłe miasto nie wywarło na nim wrażenia, lecz w oczy od razu rzuciła mu się ogromna liczba kotów. "Co tyle tych przeklętych stworzeń robi w tym mieście? Cholerne sierściuchy..." - przeklnął w duchu. Jego nienawiść do kotów była nieuzasadniona, podświadomie starał się ich unikać, albo, gdy było to konieczne, zabijać. Sam nie wiedział czemu tak się dzieje, może wpłynęły na to pewne wydarzenia z dzieciństwa, których nie pamięta.

Gdy przed drużyną pojawił się szyld poszukiwanej gospody, w oczach elfa zapaliły się dwie iskierki, a, jak dotąd kamienny, wyraz twarzy rozpromienił uśmiech. "Wreszcie" - pomyślał schodząc z konia. Ruszył pewnym krokiem przed siebie przestępując próg gospody. Jego nozdrza uderzył przyjemny zapach fajkowego dymu. Zasiadł przy stole wskazywanym przez karczmarza i podparł oburącz głowę, w której panowała pustka myślowa. Ocknął się dopiero po chwili, gdy karczmarz czekał niecierpliwie na zamówienia.
- Ciepłego piwa i pieczonego kurczaka. - odparł do karczmarza wpatrując się w ścianę naprzeciw niego. Nagle jego uwagę zwróciła dziewczyna, która pojawiła się i znikła; najwyraźniej pociągnięta przez kogoś do środka izdebki, z której wyszła. Elhan pomyślał, że to tylko córka karczmarza, którą matka przyłapała na leniuchowaniu, miast pracy w kuchni.
 
Sinthael jest offline