| Chciałem kiedyś zacząć trenować, lecz po części z braku fizycznej możliwości znalezienia miejsca, po części z lenistwa zacząłem przygodę z judo, po boksie angielskim i tajskim. O reszcie przygód Johana nie ma sensu dalej mówić.
Sama sztuka walki jest i jednym i drugim, niewolnicy ukryli sposób walki w tańcu, gdyż inaczej wszelkie treningi skończyłyby się dość boleśnie. Sama technika walki jest sztuka samą w sobie, ogromne znaczenie prócz wygimnastykowania ma technika, śmiem powiedzieć że bardziej niż w jakiekolwiek sztuce walki.
Zacznijmy od tego że na pierwszy rzut oka faktycznie jest to sztuka nieprzydatna w warunkach ulicznych. O ile w ataku możemy komuś zrobić naprawdę wielką krzywdę gamą kopnięć to w obronie leżymy. Jeśli dorwie się do nas bezpośrednio, to bardzo przykro. Ponadto ta sztuka walki wymaga dużo miejsca. Do plusów na pewno zalicza się szybkość techniki. Inna sprawa że na ulicy walka zwykle sensu głębszego nie ma.
Czytam głos o nieprzydatności. Fakt, lecz Capoeira może być doskonałym uzupełnieniem innej techniki poprzez swe mocno ataki, co prawda do zastosowania w specyficznych warunkach.
Pomijając resztę mej wypowiedzi, na czoło wychodzi mi jedno zdanie. Trening tej sztuki walki musi być prawdziwą frajdą, czystą przyjemnością. Za to pojedynki na turniejach, zawodach to zapewne czysta radość. Sama sztuka walki pokazuje że to nie jest dla morderców, psychopatów i agresywnych ludzi z problemami, lecz sztuka i zabawa. Ukazuje to bardziej niż inna technika.
__________________
Otium sine litteris mors est et hominis vivi sepultura. |