Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-05-2008, 21:25   #55
Alaron Elessedil
 
Alaron Elessedil's Avatar
 
Reputacja: 1 Alaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputację
Tev podążył za Elfem do jego kramu, gdzie otrzymał niewielką, drewnianą skrzynię. Obwąchał ją dokładnie, zapamiętując wszystkie zapachy, po czym oddał ją Elfowi. Miał już to, co było mu potrzebne, więc skłonił się i wyszedł.
Usłyszał tam przemowę Revana.
Ravist nie wiedział czemu nie rozumieją tak prostych rzeczy jak te dziejące się wokół, więc zabrał głos, gdyż postanowił rzucić im trochę prawdy w ich oczy.
-Czy wy na prawdę nic nie rozumiecie? Nauczcie się słuchać. Verion powiedział sam, że połowę z nas zabiłby, gdyby tylko mógł, bo miał taki kaprys. To zaś znaczy, że nie może nas tknąć. Możemy zrobić tu cokolwiek, a on nie ma prawa nam nic zrobić. Może krzyczeć, upominać, grozić, ale nam nie może zrobić krzywdy rozumiecie? Poza tym my jesteśmy eksperymentem, czyli czymś, co trzeba sprawdzić. Przynajmniej oni tak uważają, a to, że mijają się z prawdą to inna sprawa. Badań nie zabija się w zarodku.żaden naukowiec tak nie zrobi, bo to wbrew rozsądkowi. Chcą sprawdzić jak się zachowamy w tym środowisku, a jeżeli chcą się dowiedzieć, muszą nas zostawić w spokoju. Prosty mechanizm działania badań. Czemu więc, skoro jesteśmy królikami doświadczalnymi, nie możemy zrobić czegoś, czego nie przewidzieli?
Jeżeli jednak i to was nie przekonało to zapytam: znacie Demony? Tak się składa, że ktoś mi powiedział to wprost. Jeżeli Demony znudzą się pewną zabawką, niszczą ją. To może dziać się również z tym światem. Przynajmniej teoretycznie. Wystarczy, że Demon się znudzi. Jeżeli tylko będziemy postępować zgodnie z ich przewidywaniami, znudzą się nami. Paradoksalnie, chcąc się uchronić przed ich gniewem, możecie ściągnąć zniszczenie na siebie i ten świat. Przynajmniej teoretycznie. Czy zalety nie przeważają wad?

-W jaki sposób uzyskać remis? Wykonać wszystkie zadania równocześnie, pomagając sobie w równym stopniu. Co do podzielenia się zadaniami. Z moich ust niczego nie usłyszycie, jednakże jestem zwolennikiem otwartych kart. Znając każde zadanie możemy unikać wchodzenia w drogę drużynie drugiej, by im nie przeszkadzać jednocześnie nie pomagając, lecz to tylko w przypadku przeciwności założenia zadania do założeń grupy lub persony z przeciwstawnej drużyny. Można wtedy również pomóc w wykonaniu zadania, które nie jest przeciwstawne do zasad, którymi kieruje się drużyna przeciwna. Nie znając zadań możliwe jest nieświadome wejście w drogę drużynie przeciwnej, uniemożliwiając remis lub zdobywając punkty ujemne do tego celu-zakończył, po czym oddał kontrolę Tevowi.
-I co tak stoimy? Ruszcie się!-warknął łapiąc trop. Nie było to trudno. Podążył traktem, wytężając i tak już wrażliwe zmysły. Słyszał odgłosy ptactwa, widział drzewa dookoła i trakt, czuł zapach Trolla. Narzucił całkiem niezłe tępo wędrówki, a mimo wszystko i tak potrwało to blisko godzinę zanim drzewa zaczęły się przerzedzać. Pojawiły się ogrodzenia, las się skończył, a przed nimi były pola i miasto.
Krajobraz nie wygląda na najzdrowszy o czym świadczą chociażby pousychane drzewa. Zdecydowanie nie było to zbawienne w skutkach dla gospodarki miasta. Jednakże mimo wszystko utrzymało się tam pięć wielkich drzew, które miały się całkiem nieźle. Krajobraz zmienił sie na wiejski, lecz przed nimi rysowało się małe miasteczko.
Nagle zauważył ślady Trolla i na ten widok uśmiechnął się triumfalnie. Astaroth udał się do miasta. Barbak i Waldorff mieli taki sam zamiar. Tev też chętnie by to zrobił, ale bez jego pomocy mogą nie poradzić sobie w odnalezieniu Trolla.
-Ruszamy-warknął, po czym prawie biegiem ruszył po śladach stworzenia.
 
__________________
Drogi Współgraczu, zawsze traktuję Ciebie i Twoją postać jako dwie odrębne osoby. Proszę o rewanż. Wszystko, co powstało w sesji, w niej również zostaje.
Nie jestem moją postacią i vice versa.
Alaron Elessedil jest offline