Moment przekazywania energii był niczym przebudzenie do życia, z dreszczem emocji, przyspieszonym biciem serca i tym ciepłem rozchodzącym się po całym ciele. Jej oczy rozbłyskiwały, kolory, dźwięki i zapachy stawały się jakby mocniejsze, intensywniejsze.
Chciała skoczyć i znowu płynąć na swojej mocy. Rozpierała ją, a świat znowu zajaśniał. Miała nadzieję, że nigdy nie przyzwyczai się do tego uczucia, że za każdym razem będą jej towarzyszyły takie same emocje i ta niesamowita chęć życia, jak nigdy wcześniej
Słowa woźnicy wywołały początkowo lekkie przerażenie, ale szybko zmieniło to się w chęć poznania, co faktycznie kryje się w domu, gdzie jest chłopiec, którego mają odnaleźć i co to jest za muzyka, która chwilami aż przeszywała otępiająco natrętnymi dźwiękami jej głowę
Jej nowa moc, powodowała, że czuła się potrzebna i silna jak nigdy wcześniej. Apatyczna w życiu codziennym, teraz była gotowa do działania.
Ruszyła z pozostałą dwójką w kierunku drzwi, nie bała się, początkowy strach i niepewność zastąpiła chęć przygód. Prócz tego, gdzieś w niej tliło się przekonanie, że Roth wysyłała ich tutaj by sprawdzić ich, czy nadają się. Czy poznają w pełni siebie, oswoją z tym światem i własnymi możliwościami, a przede wszystkim czy nauczą się współpracy To zadanie miało być ich chrztem. Ona mogła już teraz i jak najszybciej pokazać, że jest godna by być Wojownikiem Nocy. Była pewna, że poradzi sobie, bo ma w sobie tyle zapału i energii, że żaden nocny demon jej nie zatrzyma. Pragnęła iść dalej i odkrywać ten nowy świat, poznawać ta nową siebie i swoje umiejętności. I poznać swoich towarzyszy.
Popatrzyła na nich, promienieli, równie mocno jak ona.
A jednocześnie zdawało się, że jej przemyślenia są nadwyraz, bo ile razy popełniamy ten samo błąd i pewni swoich sił zapominamy o potencjale przeciwnika... a przecież ona nie wiedziała, czym jest walka, czym jest niszczenie, łagodna i spokojna dziewczyna teraz stała w zbroi i miała walczyć z istotami koszmarów
Nietypowa dla niej pewność siebie wzięła chwilowo górę.
__________________ „Jej pałające spojrzenie trzyma mnie mocno w objęciach. Mówi słowa pomieszane ze snami(...)W jej oczach widzę, jak u moich ramion stają dwaj aniołowie: blady, złośliwy anioł Ironii i potężny miłujący anioł Schizofrenii” Z.H. |