Wystarczy, że powiesz tak po prostu, wypowiadając imię tego do kogo się zwracasz, więc zrobiłaś ok. Dosłyszy cię.
Kiedy mówisz do Almanakh na głos, teoretycznie słyszy cię wszystko co jest w okolicy. Jeśli Verion zapuści tam gdzieś swoje tzw. demoniczne wszędobylskie ucho to cię usłyszy. Ale o niego akurat nie musisz się martwic jeśli gadasz z Almanakh, gdybyś gadała do Lavendera to co innego [tak, Barbak, Verion cię nienawidzi!
]. Mistress generalnie wie o wszystkim. Ale nie przejmujcie się tym podsłuchem za bardzo, on wam raczej nie zaszkodzi [huhu].
Jeśli coś myślisz, podobnie niestety. Śmiertelne otoczenie cię nie usłyszy oczywiście, ale Verion, Lavender i Mistress słyszą wasze myśli. To samo – nie przejmować się. Nie skanują was cały czas;p Nie wykorzystają tego perfidnie przeciwko wam [ekhym taaak ^_^’ ]