Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-06-2008, 14:19   #73
Milly
 
Milly's Avatar
 
Reputacja: 1 Milly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputację
Przepraszam za opóźnienie, ale Aldanel obiecał mi coś przysłać do wczorajszego wieczora i tego nie zrobił, co tylko utwierdza mnie w słusznym przekonaniu co do jego osoby.

Po zastanowieniu co z tą całą sprawą zrobić, Obsługa zdecydowała, że przedstawię Wam całą tą historię, a Wy sami zdecydujecie czy chcecie dalej grać. Być może Wam nie będzie to przeszkadzać, a ja nie chcę uszczęśliwiać kogoś na siłę i zabraniać Wam grać z Aldanelem.

A zatem: na innym forum PBF pojawiła się rekrutacja "Diplomacy or War", założona przez niejakiego Vaernila. W parenaście minut później identyczna rekrutacja pojawiła się u nas, założona przez Aldanela. Jakiś czas później zostaliśmy powiadomieni przez osoby ze Strefy, że rekrutacja może być plagiatem, a okoliczności jej założenia są conajmniej dziwne.

Przede wszystkim okazało się, że cały system strategii został skopiowany i wykorzystany bez pozwolenia jego autorów, ale wreszcie stanęło na tym, że jeśli Vaernil poda autorów oryginalnego systemu w swojej rekrutacji, to może go wykorzystać. Zmiany zostały dodane w obu rekrutacjach.
Następnie okazało się, że wszystkie podane dane w obu rekrutacjach są takie same - również adres email. Vaernil twierdził jednak, że nie jest autorem rekrutacji na LI i ktoś mu ją ukradł i zamieścił tutaj. Ponieważ zbieżności było sporo, te same adresy mailowe i ten sam czas założenia obu rekrutacji, poprosiłam Administratorów Strefy o sprawdzenie IP Vaernila. Okazało się, że pomimo zmiennego IP wszystkie adresy się pokrywają - a to oznacza, że Vaernil i Aldanel to ta sama osoba.
Na tym jednak nie koniec, bo Vaernil nadal twierdził, że nie założył rekrutacji na LI i była to kradzież. Wobec tego napisałam do Aldanela z prośbą o wyjaśnienie tej sytuacji. Jeśli po prostu założył sobie dwie sesje na dwóch różnych forach, to nie jest i nigdy nie było to przestępstwem. Chciałam jedynie dowiedzieć się dlaczego tak uparcie nie chce się do tego przyznać. I prosiłam o napisanie całej prawdy w obu rekrutacjach, żeby nie wprowadzać więcej zamieszania. Jeśli zaś mimo wszystkich dowodów nie chciałby tego zrobić, sprawa stawała się poważniejsza - w tym wypadku Aldanel sam przyznaje się do kradzieży rekrutacji Vaernilowi, a to jest już plagiat i grozi zamknięciem sesji i banem.

W odpowiedzi Aldanel "zagroził", że jeśli go zbanuję założy nowe konto, przyznał się do kradzieży rekrutacji i zapewnił, że rozmawiał z Vaernilem i nie ma problemu. Nie wspomnę już o prośbie nie mieszania się w tą sprawę.
Poprosiłam więc o screena z tej rozmowy - nie przeklejenie samego tekstu, który łatwo spreparować, tylko screena z tego, jak rozmawia z Vaernilem i ten zgadza się na wykorzystanie jego rekrutacji.

Czekałam do późnego wieczora i pomimo tego, że Aldanel był na LI i powiedział, że oczywiście screena prześle - nic nie dostałam. Czego w sumie się spodziewałam.

W tej chwili, gdybym była złośliwa, zbanowałabym Aldanela za jawny i bezczelny plagiat. Jednak dla mnie oczywiste jest, że Aldanel i Vaernil to ta sama osoba, na co wskazują wszystkie okoliczności, na czele z identycznymi adresami IP i mail. Więc zbanowanie go byłoby niezgodne z moim własnym sumieniem, bo to kwestia jego prywatnej moralności. Osobiście dziwi mnie jego postępowanie, ale na Strefie jest znany z podobnych wyskoków.

Tak więc wygląda cała sytuacja. Tak jak mówiłam na początku - nie zamierzam Was na siłę uszczęśliwiać, chciałabym jednak żeby sytuacja była w pełni jasna. Decyzja czy i co z tym zrobicie należy do Was.

Pozdrawiam
-M-
 

Ostatnio edytowane przez Milly : 04-06-2008 o 15:21.
Milly jest offline