Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-06-2008, 13:42   #183
Adr
RPG - Ogólnie
 
Adr's Avatar
 
Reputacja: 1 Adr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputację
Piotruś Czarny


- Dziękuję, jesteś naprawdę bardzo... ee... bardzo dobry dla mnie – odpowiedziała dziewczynka. A rumieniec jaki po chwili ogarnął jej twarz był pełen uroku jak wschodzące słońce zwiastujące nowy dzień.

Piotrek zorientował się, że Misia była troszkę zawstydzona jego propozycją, ale nie przeszkadzało mu to wcale. Chłopiec uśmiechnął się po raz kolejny mrużąc oczy i podrapał się po brodzie. Nic nie mówił nic tylko przyglądał się dziewczynce.

„Może to jest właśnie to magiczne działanie ciastka. Może bez zjedzenia tego ciastka nie dostrzegłbym, że Misia jest smutna i jakby zmęczona.” – Piotruś zaczął sobie tłumaczyć w myślach swoje zachowanie.

Chwilę potem Kuba skupił na sobie uwagę grupy i zaproponował, aby ruszać w dalszą drogę. Piotrek schował ręce głęboko w kieszeniach spodni i wodził wzrokiem po pozostałych dzieciach. Misia przyznała Kubie rację i poparła jego propozycję.

„- Ale i tak okropecznie Ci dziękuję” – zwróciła się do Piotrka i obdarzyła go przenikliwym spojrzeniem.

- Dobrze chodźmy – zgodził się Piotrek podnosząc z ziemi rozłożoną bluzę.

Chwile potem ruszył w ślad za Kubą, który zaczął mówić wiersz.

Nagle jakiś dziwny instynkt kazał sięgnąć chłopcu do kieszeni. Wyciągnął stamtąd chwilowo zapomniany przedmiot, który wydawał się być kokonem jakiegoś owada. Piotruś przyglądał mu się uważnie wyczuwając w nim oznaki utajonego życia. Dostrzegł również że kokon zmienił barwę i stał się jakby bardziej przejrzysty. Przez chwilę nawet wydawało się mu, że dziwnie pociągający obiekt obserwacji poruszył się nieznacznie.

Piotrek był coraz bardziej zafascynowany swoim znaleziskiem. A nieokreśloność tego co jest w środku pobudzała ciekawość i wyobraźnię chłopca. Szczególnie interesująca wydawała się świadomość stawania się i przetwarzania we wnętrzu kokonu.

„Ciekawe co z tego się wyłoni skoro jestem w tak dziwnej krainie. Może będzie to coś przyjaznego, a może coś co będzie niebezpieczne?” – rozpatrywał w myślach.

Niepewność otworzyła drogę dla przeczuć i intuicji. Chwilę później na kokon padł promień światła, który odsłonił przed chłopcem zarys czegoś na kształt skrzydeł. Jednak mimo tego wnętrze nadal fascynowało i stanowiło tajemnicę. Pozostało tylko niecierpliwe oczekiwanie, aż coś się wydarzy.
 

Ostatnio edytowane przez Adr : 07-06-2008 o 15:18.
Adr jest offline