Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-06-2008, 14:23   #27
Kud*aty
 
Kud*aty's Avatar
 
Reputacja: 1 Kud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłość
Johan Blavith

Sen. Czy nie jest to piękna rzecz? Śnimy o tym, czego pożądamy, śnimy o tych, których kochamy, śnimy o rzeczach przyjemnych. Czy jednak zawsze budzimy się z uczuciem błogości i chęcią powrotu do świata, który przed chwilą wykreował nasz mózg? Wprawdzie nieczęsto człowiek niedoświadczony życia zerwie się w nocy zalany potem i będzie prosił swego Boga by koszmar nigdy już więcej nie powrócił. Lecz co mamy powiedzieć o ludziach, którzy aż nadto zostali doświadczeni przez los? Czy jest jakiś sposób by im pomóc? Uwolnić ich, od dręczacych koszmarów? Może alkohol? Chyba nie. Johan Blavith jest tego najlepszym przykładem.

Ponownie przedzierał się przez leśne ostępy. Po krótkim czasie dotarł do małej leśnej polanki, na której znajdowali się dwaj mężczyźni. Zaciekawiony zaczął okrążać ludzi chcąc podpatrzeć, co robią. Nie robili nic ciekawego. Stali tylko z głupimi uśmieszkami na twarzy nad dwoma innymi, poplamionymi krwią ciałami. I po raz kolejny zawładnęła nim rządza mordu [...]

[...] znów klęczał nad ich ciałami. Próbował je jeszcze ratować, lecz daremnie... Gdyby Tyr wybaczył mu jego postępek... Może byłaby jakaś szansa, lecz niestety Johan nie cieszył się juz łaską Sprawiedliwego. Cały poplamiony krwią swoich bliskich zaczął ronić łzy, gdy nagle usłyszał jakiś krzyk. Przetarł oczy i... obudził się...


Mężczyzna zerwał się szybko z podłogi. Może zrobił to trochę za szybko, a może po prostu przesadził wcześniej z alkoholem, gdyż teraz z wielkim impetem wpadł na łóżko, na którym leżał mały kobold. Zaczął go przepraszać, poczym sturlał się z jego łoża. Przez chwilę leżał na łopatkach wspominając swój sen, lecz ponownie dobiegł go krzyk. Tym razem był pewny, że to nie sen a krzyk dobiega z dołu. Chyba trzeba było to zbadać. Blavith przepiął tylko swój pas%2
 
__________________
Nie-Kud*aty, ale ciągle z metalu...

Ostatnio edytowane przez Kud*aty : 07-06-2008 o 14:32.
Kud*aty jest offline