Hjorni, po kilku nieudanych uderzeniach stwierdził, że ma tego dosć. Ma dość podłego dzikusa, tego świata i sytułacji... pora na ostateczny gambit. Hjorni stanął, wyciszył się. Poczuł energię, która w nim wzbierała. Czuł, jak jego gniew powoli zamienia się w energię. Koniuszki palców Hjorniego zajaśniały światłem, a drobinki energii tańczyły po rekawicach.
-Daję ci ostatnią szansę pojednania! Nie pragnę wyższości, ja chcę tylko z tobą współpracować. Jeśli będziesz agresywny, to gniew Odyna porazi cię!!
Nord złożył ręce tak, aby uformować w nich energię Odyna. Kula, piorun.... wszystko jedno. Z mocą zdolną zabić tego prymitywa, Hjorni czekał na reakcję, gotowy uderzyć w niego w razie potrzeby....
__________________ "Another tricky little gun
Giving solace to the one
That will never see the sunshine " |