Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-06-2008, 20:41   #100
Vireless
 
Vireless's Avatar
 
Reputacja: 1 Vireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwu
Pewne rzeczy się nie zmieniają. W tym charakter. W Dwarfie zapaliło się czerwone światełko w momencie gdy usłyszał oskarżenia. Miał już podobne doświadczenia w obserwowaniu tłumu. Zwłaszcza ludzi. Jakże to były niskie i podłe elementy. Drowy, elfy czy orki z racji swej natury różniły się z dwarfami przymiotami i talentami.

Ludzie byli inni, najłatwiej ulegali skażeniu Chaosem ale z drugiej strony nikt tak jak oni nie potrafił się mobilizować w naprawdę złych momentach. Ale nadal były takie jak to. Ktoś podpalił domostwo kogoś innego. Pozbawił go możliwości i szans na dalsze godziwe życie. Mało brakowało że życia również. Dwarf zareagował odruchowo. Przez prawie całe życie był kapłanem a obecnie mimo wszystko wyznawał podobne zasady co kiedyś.

- Funghrimmie, ....-Zabójca spojrzał się na chimerę. Uważnie czytał jego zachowanie i emocje. Oglądał się również na innych członków dyskusji

- Tak, nie zrobiłem tego

Dwarf nie był tego pewny do końca, ale co gorsza nie był pewny również winy. Więc na razie pozostawił rzecz swemu życiu. Jednak postanowił wrócić do tego tematu. Uważał że w chwili obecnej jest jednak inne ważniejsze zadanie.

Delikatny wywiad środowiskowy ukierunkował go do świątyni. To co zastał wzruszyło go lub co bardziej adekwatne wzburzyło.

Kowal, wrak człowieka. Chory, słaby i bluźniący miłosierdziu ludzkich bogów. Fungrihmm jakkolwiek dziwnie to zabrzmiało przeraził się losem rzemieślnika. Pokręcił głową, nie mógł mu obecnie pomóc, może kiedyś ale na pewno nie teraz.. Ale jeszcze bardziej go zmroził fakt że przy pewnej dużej lub bardzo dużej dozie pecha on również może skończyć jako kaleka czy chory. Zostanie sam i nikt nie będzie się nim interesować. Utwierdziło go to że nie pozwoli na to żeby taki los spotkał i jego...

-Kowalu, chcę zbadać tę sprawę. Pomóż mi. Spraw by inni nie cierpieli tak jak ty. To ty możesz to zrobić.

-Kiedy dokładnie pojawiła się ta choroba

-Co zaszło przed chorobą. Czy może się z kimś pokłóciłeś lub pobiłeś. Może odmówiłeś komuś zrobienia czegoś

-Czy masz jakiś wrogów. Kto na Ciebie zagiął parol?

-Jak najlepiej się dostać do środka

-Kto tym zarządza, dobrze by było kogoś pociągnąć za ucho


Postarał się jeszcze pomodlić. Nie wychodziło mu to zbyt dobrze. Chyba się już odzwyczaił. postanowił zobaczyć co robi Ork. Spotkał go przed burdelem. Ustalili wersje wydarzeń. Barbak wszedł pierwszy, miał ładnie zagadać. Dwarf i jego księżycówa stali w odwodzie...
 
Vireless jest offline