Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-06-2008, 20:54   #101
Blacker
 
Blacker's Avatar
 
Reputacja: 1 Blacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputację
Astaroth przygotował się na przybycie niebezpieczeństwa, czymkolwiek ono będzie. Kirrena, wykazując rozsądek nie próbowała ani uciekać, ani mu przeszkadzać. Była to wyjątkowo korzystna sytuacja, gdyż skoro Verion uznał za konieczne, by go ostrzec to nie mógł być tylko jeden zakutołby wyznawca światła, ale co najmniej ich chmara lub jeden, a wyjątkowo silny. Był czujny, gdyż nigdy nie wiadomo, czym lub kim może okazać się przeciwnik. Nie spodziewał się jednak, że zamiast przeciwnika zjawi się sam atak, na dodatek o tak wielkiej sile

Zaczęło się niewinnie, od pojawienia się jasnego punktu na niebie. Astaroth zwrócił na niego uwagę, jednak nie koncentrował się zbytnio na nim w obawie, że może to być sztuczka by odwrócić jego uwagę. Chwilę później punkt stał się o wiele większy, przeradzając się w białą kometę, która pędziła prosto na niego. A więc to tak! Przeciwnik unika konfrontacji, atakując go z tak ogromnego dystansu. Podstawową zaletą takiego ataku było to, że napastnik pozostawał chwilowo poza jego zasiegiem, ale widocznie atakujący zapomniał o podstawowej jego wadzie - odległość, którą musiał przebyć pocisk dała mu wystarczająco dużo czasu, by się przygotować

Bycie otoczonym przez zwierciadło chaosu dawało mu pewną dozę bezpieczeństwa, na wypadek gdyby jego oponent zdecydował się jednak na frontalny atak. Pocisk, co było widać był zbyt silny, by zostać odbitym przez samo zwierciadło, a unik teleportem nie wchodził w grę, gdyż zielarka mogłaby zostać ranna. A skoro nie mógł odejść, a jego obrona nie była wystarczająca musiał wykorzystać starą, dobrą zasadę która prawie zawsze przynosiła mu zwycięstwo: najlepszą obroną jest atak

I po raz kolejny rozwiązanie zjawiło się samo wtedy, gdy było konieczne. Dawno, dawno temu, gdy jeszcze był opętańcem spotkał białowłosego miecznika, który opanował sztukę zbijania pocisków mieczem. W zamian za butelkę mocnej wódki nauczył tego również Legiona. Dość szybko załapał, że podstawą tego jest półkolistym ruchem uderzyć w bok pocisku tak, by zmienić tor jego lotu. Gdyby los pozwolił może nawet zdołaliby się zaprzyjaźnić, jednak białowłosy musiał wyruszyć komuś na ratunek. Jego opowieść o złym magu zrzucił na karb pijaństwa, jednak sama technika okazała się bardzo skuteczna

Najważniejsze w niej były zarówno siła, szybkość jak i precyzja. Pocisk, będący falą światła zbliżał się w zabójczym tempie. Zielarka upadła mu do nóg dając mu pełne pole do wzięcia zamachu. Stawiając wszystko na jedną kartę zaparł się nogami w ziemię i zablokował świetlistą falę swoimi szablami. Biel, promieniująca z pocisku zaczęła go parzyć, a sama fala napierała mocno. Nie był pewien, jak długo tak się utrzyma więc musiał zaryzykować. Wykonał półobrót i uderzył z całej siły, potęgując ją siłą legionu w białą kometę. Na całe szczęście, połączona siła jego, legionu oraz amuletu wystarczyła, by zawrócić śmiercionośną falę. Dopiero po chwili dotarło do niego, że to musiał być atak oka światła, broni Almanakh. Taka moc... Gdyby tylko wpadła w jego ręce!

Całość wyszła mu wręcz doskonale, a zielarka dobitnie została przekonana o złych zamiarach sił bieli. Teraz pozostawało tylko zmienić ją w demona i dokończyć proces, który zmieniał ją w przydatne narzędzie. Problem ziół zostanie rozwiązany, a nowo narodzona jako demon Kirrena zasili szeregi sił chaosu. Astaroth wyciągnał rękę do zielarki, pomagając jej wstać, jednocześnie anulując działanie transu

- Już dobrze, nie obawiaj się więcej. Chaos nie pozwoli, by stała ci się krzywda. Już więcej nie będziesz musiała obawiać się bólu lub odrzucenia. Zabiorę cię do najbezpieczniejszego miejsca na ziemi, w mgły chaosu. Zajmie to jednak chwilę, zanim należycie cię przygotóję, a lepiej nie zostawać na widoku wojowników światła. Widziałaś, że sama Almanakh chciała cię unicestwić. Czy można u ciebie w domu bezpiecznie się ukryć?

Jeżeli zielarka zaprowadzi go w bezpieczne miejsce, Astaroth miał zamiar wyrysować na ziemi pentagram dzięki płonącym szablom, a następnie zmienić ją w demona i zabrać w mgły chaosu, by tam dokończyć ostatni etap swojego dzieła
 
__________________
Make a man a fire, you keep him warm for a day. Set a man on fire, you keep him warm for the rest of his life.
—Terry Pratchett
Blacker jest offline