X Levin;Wyciągnąłeś w kierunku Veriona rękę. Nagle zabolało, dyskomfort, naciągnięte mięśnie, stawy... ziemia...? pod... stopami...? Wisisz...?! Zdałeś sobie sprawę, że Valgaav złapał cię za rękę – błyskawicznie! – i podniósł cię za nią kilkanaście centymetrów nad grunt! Na kolejną myśl nie było już czasu, ponieważ leciałeś, leciałeś niekontrolowanie do tyłu, w panice próbując wymacać rękoma oparcie. Grunt pod stopami – duże, mimowolne kroki, sapnąłeś, wpadając plecami na Barbaka.
- Zabijesz mnie?
- Jeśli jeszcze raz się do niego zbliżysz, owszem – odparł zimno smok. X
__________________ - Heh... Ja jestem klopotami. Jak klopofy nie podoszają za mną, pszede mnom albo pszy mnie to cos sie dzieje ztecytowanie nienafuralnego ~Dirith po walce i utracie części uzębienia. "Nie ma co, żeby próbować ukryć się przed drowem w ciemnej jaskini to trzeba mieć po prostu poczucie humoru"-Dirith. |