Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-06-2008, 21:04   #13
Terrapodian
 
Reputacja: 1 Terrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłośćTerrapodian ma wspaniałą przyszłość
Przybycie Ay've uspokoiło trochę Garrema, choć smak strachu pozostał. Tę młodą Jedi poznał podczas jednych z wizyt w bibliotece, gdy miał czas wolny i przychodził tam aby odpocząć i poczytać.
Do sali zaczęło przybywać więcej Jedi, którzy jak zwykle nieśli ze sobą pesymistyczną aurę. Dopiero teraz dostrzegł ruch na niebie. Myśliwce ustawiały się w szyk bojowy i Garrem powoli zaczął przypuszczać, co będzie celem ich ataku. Pytanie "Dlaczego?" zastąpiło inne, znacznie ważniejsze - "Co teraz poczniemy?"
Jeden z mistrzów Jedi zaproponował natychmiastową ewakuację. Na to bothanin pokiwał gorliwie głową. Z drugiej strony statki znajdujące się w świątyni mogą nie dać rady wobec V-Wingów. Poza tym... chyba tylko on znał się na pojazdach powietrznych. Być odpowiedzialnym za tyle wartościowych żyć - Garrem nie potrafił sobie nawet tego wyobrazić.
Drugi Jedi zaproponował walkę. To nie byłby taki głupi pomysł. Wprawdzie świątynia jest nieco opuszczona, ale wciąż są tutaj dość dobrzy rycerze. Chociaż tak patrząc na ich wyrazy twarzy, Garrem odniósł zupełnie inne wrażenie...
Bothanin szepnął w stronę Ay've;
- Słuchaj, Ay've. Powiedz swoim towarzyszom i mistrzom, żeby podjęli decyzję już teraz, bo potem będzie za późno - po chwili milczenia dodał. - W razie ewakuacji, wydaje mi się... że jestem tu jedyny, który potrafi pilotować. Ale... jeśli to rzeczywiście atak... jeśli chcemy przeżyć... to ktoś musi zasiąść za sterami myśliwców i zrobić nam wolną drogę... Przemyśl to i przekaż swoim mistrzom.
Z kanonierek wypadli żołnierze-klony. To już był koniec...
 
Terrapodian jest offline