Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-06-2008, 01:06   #82
PonuryByk
 
PonuryByk's Avatar
 
Reputacja: 1 PonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodnie
Kapitan odstawił butelkę na miejsce. Spodziewał się, że po tym jak ukarał Kamiensky'ego aresztem domowym za niesubordynację, kilka osób miało mu to za złe. Nie spodziewał się jednak buntu. Cała sytuacja przytłaczała go bardzo. Postanowił nie podejmować na razie żadnej decyzji. Wstał od baru bez słowa. Spojrzał raz jeszcze na Terry'ego, zabrał swój ciągle jeszcze nie opróżniony drugi kufel piwa i wyszedł z baru nic nie mówiąc. Pomyślał sobie - Co ma być, to i tak będzie
 
PonuryByk jest offline