Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-06-2008, 13:24   #4
Col Frost
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
- Hejże! - krzyknął Ghrazzan za bardem - jam że nie jest "Ten gość". Nażywam się... Żżżżż!!!
"Cholera" - pomyślał - "że też "ż" jest tak trudno wykrzyczeć. Ten głupek pewnie nawet nie usłyszał, a nie chcę być znany jako "Ten gość". Chociaż jak widzę zabijanie tych... jak-im-tam... pogrobców pogratkowych jest całkiem lubiane. Może warto się tym zając? Nie są zbyt groźni, a ludzie będą mnie za to kochali."
Po paru dłuższych chwilach rozmyślań, o których nie warto wspominać, Ghrazzan postanowił, że będzie zabijał wszystkich pogrobców jakich spotka. Podniósł z ziemi jakiś patyk, koło zwłok pogrobcy napisał "Ż", po czym schował swój miecz i ruszył w kierunku wskazanym przez barda.

Po jakiejś godzinie, może pół (Ghrazzan nie zna się na mierzeniu czasu) dotarł wreszcie przed bramy miasta.
- Wpuśćże mnie! - zawołał do strażników.
Ci dostrzegli krew na jego ubraniu, co nie wróżyło zbyt dobrze, a ponieważ każdy z nich miał żonę i trójkę dzieci (a przynajmniej tak przysięgali w chwilach gdy ktoś przykładał im nóż do gardła) postanowili nie ryzykować i potulnie wykonali polecenie Ghrazzana.
Ten jednak spostrzegł, że krew na ubraniu jakoś dziwnie wpływa na ludzi. Może warto się jej pozbyć, zresztą czerwony na czarnym tle nie prezentuje się zbyt dobrze.
-Gdzież mogę się trożkę obmyć żałosny człowieżku? - zapytał pierwszą napotkaną osobę.
 

Ostatnio edytowane przez Col Frost : 19-06-2008 o 13:29.
Col Frost jest offline