Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-06-2008, 10:57   #243
Zafrire
 
Zafrire's Avatar
 
Reputacja: 1 Zafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znany
Końcowa walka z goblinem potoczyła się szybko. Zaraz na pomoc przyszedł jej mag i szybko uciął przepychanki. Kiwnęła mu głową w podzięce, chociaz nie była pewna czy ma za co mu dziękować. Gdyby ją zostawił może miałaby już spokój na wieki. Później zaczęło się planowanie co teraz zrobić. Jednak zaczęli szukać tajnego rpzejścia "tylko dlaczego mam wrażenie że coś się stanie i to nie będzie nic dobrego?" Jednak nic nie powiedziałą o swoich przeczuciach. Kiedy Tantalion znalazł przejśćie spojrzała na niego z przestrachem. Polubiła tego zakonnika, a to z nim wiązały się te nieuzasadnione obawy... Wczołgali się do tunelu i po chwili mogli już wstać. Adrila czuła się jak chodząca broń która i tak wiele nie potrafi. Kiedy oni coś ustalali ona stała cihco tak było praktycznei zawsze. Kiedyś rpzynajmniej od czasu do czasu z kimś rozmawiałą a teraz? Cisza i tak dobijająca ją samotność. Słysząc kroki szybko scholwali się w najbliższym pomieszczeniu. Nawet o tym by nie decysowała, gdyby mieli ich zaatakować to by to zrobiła... Działąła jak maszyna. Kiedy jej towarzysze zaczęli planować co zrobić ona oparła się o ściane i omiatała wszystkich i wszystko smutnym wzrokiem. Czekała aż powiedzą jej co ma zrobić, albo zaczną iść. W końcu ruszyli w góre, znaleźli się na górnym piętrze nie spotykając nikogo, zastanawiała się jak długo to potrwa i jak poradzą sobie z tym staruchem, któy trzma Nami. Czekała na kolejny ruch trzymając rękę na rękojeści sztyletu, tak profilaktycznie.
 
__________________
Irokez lub glaca to powód do dumy...
Zafrire jest offline