Rybki dziadek im pomoże?
Czy na pewno warto czekać
cóż on wiedzieć jeszcze może?
…zając jął z odejściem zwlekać…
Gdy nadziei choć okruszek,
warto sprawdzić to i owo
lecz gdy pusty ma się brzuszek
raczej moczyć się niezdrowo…
Z tchem zapartym stał nad wodą
i w jej głębię się wpatrywał;
tęsknił już za „swą” zagrodą
lecz tęsknotę skrzętnie skrywał.
Gdy przypłynął dziadek rybi
skłonił grzecznie się i dumał
to zagadka – ani chybi,
nie był żabką, więc nie kumał…
Nagle spadło nań olśnienie -
on rozwiązał tę zagadkę!
Z pyszczka słychać już westchnienie,
westchnął jeszcze sił ostatkiem
Boża krówka w kropki piękne
on rozmawiał z nią dziś rano!
„Gdzie jej szukać mów, bo pęknę –
Ja ją zostawiłem samą!...”
Trzeba szukać mej biedronki!-
zając miał z wrażenia dreszcze
„Chodźmy szybko, bliżej łąki,
może ona jest tam jeszcze?!”
Grzecznie rybkom się kłaniając
wziął borsuka za kłak futra;
(znów to bardzo dzielny zając)
„Chodź, bo tu doczekasz jutra!...”