Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-06-2008, 23:51   #445
Glyph
 
Reputacja: 1 Glyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwu
Anzlem

Kapłan już od wczesnych godzin, gdy pierwsze promienie słońca rozświetliły niebo, krzątał się po obozie. Nie zmrużył oka od kiedy nad ranem przejął wartę. Wczorajszego wieczoru nie miał siły na nic, toteż z ulgą przyjął ostatnią wartę. Zaraz po wieczerzy i rozdziale obowiązków udał się na spoczynek. Po ciężkim dniu zapadł w głęboki sen,pierwszy od dłuższego czasu nieprzerywany rozterkami, koszmarami, wyrzutami sumienia. Bardzo sprzyjał odzyskiwaniu sił. Obudzony w nocy kapłan musiał być kilka razy szturchnięty nim oprzytomniał, lecz potem do rana czuwał nieprzerwanie. Nie przeszkodziło mu w tym nawet wypite w większej ilości wino. W końcu udało im się wysuszyć dno butelki, którą częstował jeszcze pierwszego dnia na trakcie. Sposobność ku temu była wielka, stoczyli przecie ciężką bitwę, a i wino pozwalało zagłuszyć czarne myśli.

Teraz mgliście pamiętał zdarzenia związane z Nerullem, sceny niszczonego na dźwięk jego słów szkieletu wydała mu się jakby z odległej dawnej wojny, a mimo to wypowiedziane słowa ciążyły mu.
Zagarnął dopalające się polana. Poranek był słoneczny, lecz chłodny. Znak nadchodzącej powoli jesieni. Jak co dzień wodą obmył ranną rękę. Wykorzystując bliskość jeziora mógł to zrobić dokładniej niż na trakcie, gdzie woda była cenna. Sama rana, wciąż nie wyglądała na zaleczoną, a po wczorajszym dniu jej stan mógł się tylko pogorszyć.

W międzyczasie zdążył również obejść wokół jezioro, zbierając resztę rzeczy z ich pierwotnego obozowiska i powoli szykować do wymarszu. Oczywistym stało się, że nie mogą tu długo przebywać. Nawet jeśli chroni ich ta dziwna bariera. Martwił go jednak stan nieznajomej, czy będzie na siłach by z nimi wyruszyć. Obserwował ją z dala, nie chcąc obudzić dziewczyny. Po wczorajszej walce wszystkim należał się odpoczynek.
 

Ostatnio edytowane przez Glyph : 02-07-2008 o 22:26. Powód: literówki
Glyph jest offline