Może byc kawiarnia, i tak mam nieposprzątane w domu - myślę, z niechęcią patrząc na znikający w torbie Amelii zeszyt. Trzeba go będzie skserować gdzies po drodze. W takim razie proponuję KFC, w sam raz na kolację będzie, choć szczerze mowiąc wolałabym dykretniejsze miejsce, gdzie będziemy sie mogli swobodnie rozłożyc ze wszystkimi papierami. Może jednak u nas, albo u pani Amelii - u mnie zwierzęta mogą trochę przeszkać, choć będzeiemy moglo od razu porównać te zapiski z tymi, ktore otrzymałam od Roberta. |