Miroku Team
Członek ANBU leciał w dół na zdezorientowanego Kazana. Ten najwidoczniej nie wiedział co ma zrobić. Kenshiro postanowił nie czekać. Wystrzelił jak z procy, celując prosto w serce swojej ofiary. Ninja uderzył o ziemię tuż obok Kazana i to zdaje się, troche go orzeźwiło. Odwrócił się na plecy. Jego maska była strzaskana, a twarz zakrwawiona. W jego oczach Utsunamyja zobaczył strach. Niebywałym wysiłkiem zmienił kierunek lotu ostrza, uderzając je z boku i łapiąc Kenshiro za przegruby dłoni. Miecz rozciął jego kamizelkę i wbił się w ziemię pod pachą. Na twarzach obu ninja pojawił się grymas. Bólu. Gniewu. Kenshiro przyklęknął na nogach ANBU, uniemożliwiając mu ruch. Walka była właściwie zakonczona, ale napastnik nadal się nie poddawał i starał się znaleźć jakieś wyjście z tej sytuacji.
__________________ you will never walk alone |