Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-06-2008, 00:43   #1
Avaron
 
Avaron's Avatar
 
Reputacja: 1 Avaron jest po prostu świetnyAvaron jest po prostu świetnyAvaron jest po prostu świetnyAvaron jest po prostu świetnyAvaron jest po prostu świetnyAvaron jest po prostu świetnyAvaron jest po prostu świetnyAvaron jest po prostu świetnyAvaron jest po prostu świetnyAvaron jest po prostu świetnyAvaron jest po prostu świetny
Show must go on! - SESJA ZAWIESZONA

Spotkanie







24.06.2036
49° 15’ N; 6° 41’ E
Niebo zachmurzone, przelotne opady
Dawna granica niemiecko francuska







[MEDIA]http://rajdandrzejkowy.googlepages.com/ACDC-HighwayToHell.mp3[/MEDIA]

Droga jest pusta. Od kilku dni nie spotkałeś na niej nikogo. Nagle gdzieś się rozpłynęły te miliony. Może to i dobrze. Droga daje złudne poczucie celu, a w między czasie wmówiłeś sam sobie, że samotność i zimny wiatr to prawdziwa wolność.

Ciekawe gdzie podziali się ci ludzie. Może uciekli, albo nie żyją. To zabawne, że wszyscy postanowili uciekać. Ale gdzie uciec skoro cały świat szlag trafił? Nie ważne, jest droga. Drogi gdzieś prowadzą, tak to już jest.

Na wielkiej, zardzewiałej reklamie półnaga modelka błyszczy w uśmiechu ku chwale jakiejś firmy. Nazwa firmy już nic nie znaczy, nie ma znaczenia czy produkowali gumę do żucia czy samochody. Tego już nie ma. Nic już nie ma.

Kilka samochodów stoi w poprzek asfaltowego szlaku. Niby nic. Ani śladu ludzi. Ludzi trzeba się bać. Ludzie są różni. Teraz każdy kto ma gnata sądzi, że jest królem świata. Ludziom odbija gdy nikt ich nie trzyma za mordę. Trzeba uważać, może ktoś tam siedzi między tymi wrakami i mierzy ci prosto między oczy. Może właśnie bierze poprawkę na wiatr i lekko unosi lufę do góry. Palec powoli zmierza do spustu. Słyszałeś to kliknięcie? Kilka samochodów w poprzek drogi i już wariujesz, zaraz zaczniesz widzieć duchy. Nie, nie duchy - ludzi. Ludzie są straszniejsi od duchów bo naprawdę są...

Ten zjazd też musi gdzieś prowadzić. Wąska droga między polami, którymi nikt się nie zajmuje. Jakiś znak zbyt zardzewiały żeby rozpoznać co na nim jest. Motel 1 km... Można odpocząć. Choć dzień lub dwa. Chyba ci się nie spieszy?

Motel spogląda na drogę pustymi oczodołami wybitych okien. Drzwi zapraszająco wyrwane z zawiasów. To raczej pensjonacik niż motel. Dwa domki, ten mniejszy musiał należeć do właścicieli. Kryty dachem parking, ciągle stoi tam kilka pordzewiałych gratów, które już nigdy nie ruszą. Pod butami trzeszczy potłuczone szkło. Coś tu się paliło. Na stercie spalonych mebli leży absurdalnie czysta lalka.



Słychać jakiś głos. Jeden, a może dwa. Ktoś tam jest. W tył! nie ma gdzie się ukryć. Idą...
 
__________________
"Co będziemy dzisiaj robić Sarumanie?"
"To co zwykle Pinki - podbijać świat..."
by Marrrt

Ostatnio edytowane przez Avaron : 24-06-2008 o 03:23.
Avaron jest offline