Przerażona mina przeciwnika otrzeźwiła Kenshiro. Żądza krwi którą odczuł w tej jednej sekundzie przewagi minęła, na jakiś czas.
Wróg był unieruchomiony a czas wlókł się niemiłosiernie. Już nie było czasu na myślenie. Kenshiro zrobił przepraszającą minę do przeciwnika, wyjął kunai i sprawnym ruchem go ogłuszył.
Teraz najważniejsze było wydostanie się z wioski.
__________________ "Co zbawienie nam, czy piekło!
Byle życie nie uciekło!" |