Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-06-2008, 20:57   #33
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
Była wkurwiana... jak dawno... Nie! Jak nigdy!
Po raz pierwszy czuła u siebie taki poziom agresji. Gdyby nie Kornelia , mogłaby skoczyć z pazurami do oczu któregoś kibola i... ucieszyłaby się, jakby udało jej się wydrapać te głupawe gałki oczne.

Ciekawe czy tak się da paznokciami? Pewnie z tipsami byłoby łatwiej... Jacyś barbarzyńcy - z tego co pamiętam - jednak to robili, a potem na znak dominacji zjadali oczy przy swojej ofierze. Tylko po co? Przecież tego nie widziała, a po odgłosie ciamkania raczej trudno poznać, co kto wsuwa...”

Gdy wyskoczyły z autobusu, a Nela podeszła gadać z jakimś dzieciakiem, Mira stanęła kawałek dalej. Nie słyszała o czym mówili. Właściwie jej to nie obchodziło. Odczuwała zbyt wielki głód nikotyny. Dałaby teraz wszystko za papierosa! Na szczęście jakiś zawieruszył się w kieszeni spodni. Wygnieciony jak nieszczęście, ale był! Teraz jeszcze zapalniczka...
Mirela nerwowo obmacywała się po bokach i pupie, próbując wyczuć palcami znajomy kształt.

„Jest! A nie, to komórka... kurna... o, jest!”

Ta chwila, ten moment, gdy pierwszy raz się zaciągała... Zupełnie jak na reklamie MasterCard – bezcenne.

Wolnym krokiem, delektując się każdym zaciągnięciem, kobieta podeszła do współlokatorki. Spojrzała na nią z uwagą. Coś było nie tak. Ta bowiem trzęsła się i patrzyła na blok ze strachem.

- Kurwa – szepnęła z rezygnacją Kornelia To jakiś obłęd Mirela. Naprawdę chcemy tam wracać? - zaczęła zawzięcie obgryzać paznokieć.

Kolejny wdech. Cudownie... było jej cudownie wszystko jedno.
Wzruszyła ramionami.

- A mamy inną opcję? Nie będę siedzieć na wycieraczce własnego mieszkania ze strachu przed martwym dziadem...em.
– przypomniała sobie kim „martwy dziad” jest dla KorneliWybacz...

- W porządku.

Lecz nie było w porządku. Dziewczyna wciąż drżała na całym ciele i gryzła paznokcie niemalże do krwi. Mirela zaciągnęła się jeszcze raz, po czym przekazała papierosa koleżance.



- Masz, ostatni. Trzeba kupić fajki i w ogóle zakupy zrobić. Idziemy do Tesco?

Starała się przywrócić dziewczynie jako taką równowagę. Musiały przecież się trzymać, bo najgorsze - jak to bywa w filmach – miało przyjść dopiero wraz z nadejściem nocy.
 
__________________
Konto zawieszone.
Mira jest offline