Ulryk odwrócił się i dodał; - Chodźmy, a po drodze opowiesz mi co tam u starego Krago - powiedział, a po chwili dodał ciszej. - Ma kłopoty, prawda? Musi mieć, skoro zamówił... Nie, to już nie mój problem co z tym zrobi.
Sir Archie zastanowił się...co było u niego rzadkim zjawiskiem. Hammerheadowie działają, nie myślą. Wreszcie rzekł.- Owszem wspominał o jakichś kłopotach, ale szczegółów nie podał. To dziwne, bo jesteśmy przecież przyjaciółmi. A rycerskim obowiązkiem jest bronić słabszych...
Wbrew temu co powiedział, przystanął i oparł się o ścianę. Wciąż szeptał do siebie; - Nie... Krago nie może być tak głupi i lekkomyślny... Lecz ludzie się zmieniają
Zwrócił się w twoją stronę. W jego oczach pojawił się niepokój;
- Chodźmy natychmiast do tawerny, mam ci coś ważnego do powiedzenia... I niech mnie cholera, jeśli nie zmienisz swojego nastawienia do pracodawcy... - Hę?- sir Archie był bardzo zdziwiony zachowaniem mistrza Urlyka. A także jego wypowiedziami. Ale był pewien, że wszystko zostanie wyjaśnione.
Wkrótce obaj dotarli do karczmy bez większych problemów...Także i w karczmie, mimo dużego tłoku szybko wokół sir Archiego zrobiła się pustka. Może to zrobiła charyzmatyczna osobowość Archiego? A może pokryta obficie krwią, czarna zbroja ze złowieszczymi ornamentami jaką błędny rycerz nosił? A może ów odór tej krwi pomieszany z odorem potu rycerza i jego nieco charczącym oddechem (bieganie w zbroi, męczy ), przez co przypominał słynnego straszliwego lorda V...W dawnych wiekach, postrachu tej ziemi, póki młody giermek Luke Niebochód go....Ale to inna bajka, prawda?
Gdy już usiedli przy stoliku, i kelnerka wyjąkała.- Co ...co..podddać? - Dobra kobieto, najprzedniejsze wino dla mnie i mojego przyjaciela.- rzekł sir Archie.- Na mój rachunek, sir Archibalda Hammerheada...-
Kelnerka jedna ulotniła się zaraz po usłyszeniu nazwiska, nie pozwalając sir Archiemu dokonać właściwej prezentacji swej skromnej osoby. - Ah ten plebs.- westchnął sir Archie, po czym spytał mistrza Urlyka.- To mam iść po ten pakunek, czy najpierw powiesz mi te ważna wieści ?
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. |