Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-06-2008, 08:52   #9
Aveane
 
Aveane's Avatar
 
Reputacja: 1 Aveane ma z czego być dumnyAveane ma z czego być dumnyAveane ma z czego być dumnyAveane ma z czego być dumnyAveane ma z czego być dumnyAveane ma z czego być dumnyAveane ma z czego być dumnyAveane ma z czego być dumnyAveane ma z czego być dumnyAveane ma z czego być dumnyAveane ma z czego być dumny
Droga kupna? Zdecydowanie się opłaca Znajomy mojej mamy kupił sobie pierwszą część, ale mu się nie spodobała i odwodził mnie od kupna sagi. W końcu moja mama pożyczyła tę książkę od niego, mi się spodobała i odkupiła I tak się zaczęło

Co do grubości: każdy tom nie jest grubszy od poprzedniego Do 4 części owszem, ale "Wilki z Calla" już są chudsze niż "Czarnoksiężnik i kryształ". 6 część jest jeszcze krótsza i 7 dopiero nabiera stron (jakby to kogoś interesowało ) Ale racją jest, że starczają na długo. To jest moja największa saga na półce (większa nawet niż Harry Potter ). Inna bajka, że wiele tych sag nie mam

I odkopując starą wypowiedź
Cytat:
Napisał Idrith
Mrocznej Wieży nie można/nie wolno/nie da rady porównać do "twórczości" Sapkowskiego. Przebiłam się ( z bólem i śmiechem na ustach) przez kilka (4 ?5?) jego książek, w tym Wiedźmina i nie wiem gdzie można porównać pana białowłosego do Rolanda. Już nie wspomnę o języku Sapkowskiego
Ogólnie- wiem że to nie dyskusja o Wiedźminie- ale jak już miałabym porównać MW do innej książki ( serii) to tylko do Władcy Pierścieni, jest to coś porównywalnie wielkiego ( większego oczywiście). Tak więc, tym co nie czytali MW nie róbmy mętliku w głowie i nie zaniżajmy wartości genialnej serii
Porównane zostały nie język, nie twórczość, nie wielkość, tylko postacie. A białowłosego do Rolanda można porównać chociażby pod względem zimnego profesjonalizmu.
 

Ostatnio edytowane przez Aveane : 30-06-2008 o 16:23. Powód: zgubiłem 'mamę' podczas pisania :-P
Aveane jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem