Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-07-2008, 22:29   #22
enneid
 
enneid's Avatar
 
Reputacja: 1 enneid jest na bardzo dobrej drodzeenneid jest na bardzo dobrej drodzeenneid jest na bardzo dobrej drodzeenneid jest na bardzo dobrej drodzeenneid jest na bardzo dobrej drodzeenneid jest na bardzo dobrej drodzeenneid jest na bardzo dobrej drodzeenneid jest na bardzo dobrej drodzeenneid jest na bardzo dobrej drodzeenneid jest na bardzo dobrej drodzeenneid jest na bardzo dobrej drodze
Przejmuję postać Delaarana do chwili kiedy się pojawi, lub do jego śmierci (w zależności co będzie szybciej) Abaddon- czekam na edycję postu

Nejl spojrzał na zamykające się drzwi za padawanem. Na twarzy starego mistrza wyrysował się niewielki uśmiech który jakoś dodatkowo rozładował napięcie
-Padawani- mruknął do siebie

Tymczasem Darrakh czuł, że walka jest z góry skazana na porażkę. Ciemna moc, która z minuty na minute narastała utwierdzała tylko go w przekonaniu. Ale wiedział przy tym doskonale, że walka może dać czas młodzikom na opuszczenie świątyni. Bezcenny czas. Z jakiegoś powodu zwlekał z ta decyzja, lecz w końcu się przełamał
- Mistrzu Qaren, trzeba odciągnąć klony od młodzików, żeby oni mieli szansę uciec... Twoja pomoc w tym może być bezcenna...- chociaż pewny swych możliwości, rycerz pragnął by słynny jedi również poszedł walczyć. może po to by czuć się pewniej... Lecz z drugiej strony gotowy był działać nawet bez wsparcia mistrza jedi.
- Nie mistrzu Nuul ty widzisz swoją drogę, ja kroczę swoją. Póki moc nas prowadzi wszytko będzie dobrze. Niech ona będzie z tobą.
Darrakh spojrzał jeszcze raz na pozostałych i pospiesznym krokiem udał się tam na wyszedł z jadalni..

Zostało ich trzech w pomieszczeniu. Stłumiony hałas za oknem niemal wtopił się w ciszę która na chwilę zapanowała wewnątrz. Jedi westchnął, a jego postać zdała sie być jeszcze starsza niż była w rzeczywistości. spojrzał najpierw na swoją padawankę, potem na mechanika.
-Cuż tutaj nam nic już nie pozostało. Trzeba z stąd uciekać. - spojrzał na Av've - Na razie raczej nici z szkolenia.- żart niezbyt się udał, lecz Nejl niezrażony niczym kontynuował- Gdyby coś mi się stało zabierz wszystkich młodzików w dół do piwnic. Tam najłatwiej znaleźć jakieś jeszcze niezabezpieczone wyjścia z świątyni. Odpowiadaj przede wszystkim za tych któży są najbliżej ciebie. I ostatnia lekcja: nie ma śmierci, jest moc.
Nie czekając na jakąkolwiek reakcje minął pozostałą dwójkę i wyszedł z sali. Przy drzwiach jedynie jeszcze rzucił do nich- chodźcie- Nie skierował się jednak do wind, które zaprowadziły by go do holu, a w konsekwencji najszybciej do skrzydła mieszkalnego ale w drugą stronę, w bliżej nieokreślonym kierunku.

***



Kilkadziesiąt metrów niżej ktoś właśnie wpisał kod dostępu otwierając główną bramę. Odźwierny Jorruk nie spodziewał się tego, gdy dobiegał do otwierających się wrót. Nie spodziewał się również miecza świetlnego przeszywającego jego gardło gdy znajomy mu głos odpowiadał na jego pytanie
-Nawet nie masz pojęcia...

***

Hean nie spotkał na korytarzach ani jednej żywej duszy. A przecież zawsze znalazł się jakiś młodzik, który pod pretekstem zgubienia się, zwiedzał świątynie po ciszy nocnej dla najmłodszych. Nigdy też nie brakowało na korytarzach ludzi z służb porządkowych- ochrona świątyni, mechanicy, administratorzy, ludzie z wydziału, nie wspominając już o rycerzach, idących właśnie na trening, lub z niego wracających. Przy tym baczna obserwacja sytuacji przedłużała drogę nie miłosiernie, a tylko wzmagała jakiś nieokreślony strach gdy nienaturalna ciemność mocy coraz bardziej przenikała korytarze świątyni stając się niemal realną czernią mroku. W końcu zjechał na poziom głównego holu.
Korytarz w lewo, prosto, mrok zdawał się lawinowo narastać, lecz tak na prawdę już i tak ogarnęła wszystko. Już tylko jeden zakręt... niemal podskoczył gdy do jego uszu przedarł się piskliwe odgłosy laserowych botów z karabinów...
Operacja KnightFall zaczęła się na dobre...
 
__________________
the answer to life the universe and everything = 42

Chcesz usłyszeć historię przedziwną? Przyjrzyj się dokładnie. Zapraszam do sesji: "Baśń"- Z chęcią przyjmę kolejnych graczy!

Ostatnio edytowane przez enneid : 02-07-2008 o 07:45. Powód: lekka korekta postu - Nejl chce byscie udali się za nim
enneid jest offline