"To nie będzie łatwa podróż."
Elf podszedł do braci Powe i popatrzył na nich z góry. Po chwili przykucnął, aby móc w miarę swobodnie porozmawiać. - Chyba najlepiej będzie, jeśli wezmę twojego brata ze sobą na konia, zaś ty musisz sobie poradzić z którymś z kucy. Później zaś musimy się zastanowić, w jaki sposób najlepiej podróżować.
Po czym odwrócił się do Rajona. Ujął jego ręce i delikatnie zmusił do chwilowego uspokojenia się, po czym spojrzał prosto w jego oczy, szukając pozostałości po osobowości hobbita. Znalazł tam tylko pustkę. Pozostał jedynie instynkt, który kazał małemu zachowywać się tak, a nie inaczej.
Po krótkiej chwili trwania w bezruchu małe ciało zwiotczało, kiedy nagle Rajon zapadł w sen. Jednak nie upadł, gdyż Galdor szybko je złapał i podniósł, jak śpiące dziecko. Podszedł do swojego wierzchowca, pogładził go po szyi i wyszeptał kilka słów wprost do kosmatego ucha, po czym wsadził śpiącego hobbita na grzbiet i sam wskoczył na konia. - Ruszajmy.
Po tych słowach skierował się powoli w kierunku bramy ...
Ostatnio edytowane przez Smoqu : 02-07-2008 o 19:07.
|