- Meeeohhhr - oburzone miauknięcie dobiegło od strony tobołków.
Kot przeciągnął się leniwie ciekawie strzygąc przy tym uszami i niepozornie łypał na klatki.
Miękkie i bure futerko utrzymane jest we względnym porządku i błyszczy zdrowiem, a cała sylwetka wraz z kształtnym łebkiem emanuje pewnością siebie i tym specyficznym urokiem na jaki szlachetni łapią dwunogi gdy mają ochotę na coś do jedzenia..
Zmrużone zielone oczy omiatają spojrzeniem chatę łowiąc każdy ruch, całość lekko psuje naderwane podczas walki z wielkim szczurem ucho, choć może dodaje mu to trochę łobuzerskiego uroku.
W łepku wciąż był mętlik, a znajome głosy dobiegające zza prętów jeszcze bardziej go ogłupiały. Wyglądało na to iż część z dwunogów zrozumiała w końcu, że ułomne formy daleko ich w życiu nie zawiodą i zdecydowały się przyjąć lepsze powłoki.
Tylko czemu szczekacze?!?!
Pytanie jak to zrobiły, zdawało się być dalszą kwestią.
Z niepokojem zerknął na pozostałych dwunogów i nie poczuł się najlepiej. Jeden z nich specjalnie kilka razy nadepnął mu na ogon, ogólnie bardziej odpowiadałoby mu towarzystwo tej części w klatkach, choć z drugiej strony ostre zębiska i nowa szczekacka natura też nie wróżyły dobrze.
Kot z godnością, acz ostrożnością przesunął się bliżej w stronę klatek zerkając na łowców rozmawiających o czymś żywiołowo.
Zerknął na nich Meeeeoow? - wydał z siebie jakby chciał by wytłumaczono mu nowe porządki, po czym zwrócił się ku klatkom. Prhhhqqq! - prychnął kładąc uszy po sobie i bijąc ogonem na boki. - Lepiej, Lepiej... Sierść, ogony niczego sobie, pogratulować, jednak mogliście wybrać sobie lepszą formę. - odezwał sie do wilków odgrywając wciąż przedstawienie złości, przed łowcami. - Czy będzie nietaktem jak spytam co się na wiadro pełne myszy, stało?
__________________ "Soft kitty, warm kitty, little ball of fur...
Happy kitty, creepy kitty, pur, pur, pur." "za (...) działanie na szkodę forum, trzęsienie ziemi, gradobicie i koklusz!"
Ostatnio edytowane przez Leoncoeur : 03-07-2008 o 12:50.
|