Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-07-2008, 23:06   #117
Manni
 
Manni's Avatar
 
Reputacja: 1 Manni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputację
Max po wszystkich wypadkach pobladła strasznie, nerwy dały jej sie we znaki. Nie miała wcale opanowania do przeżywania takich rzeczy. "Nie jestem medykiem, nie jestem weterynarzem, czy oni w końcu zrozumieją, że jestem po prostu chemiczką!", wrzeszczała na wszystkich jedynie w myślach, na słowa nie miała siły. Max jest tylko zwykłą dziewczyną, a to co się dział ją przerastało. Nawet nie poczuła jak z nerwów zaczęły jej lecieć łzy. Po tym jak pomogła Terremu załadować Kamiensk'ego na "transport" i bezpiecznym odwiezieniu go, adrenalina która kazała jej działać nawet bez myślenia odeszła bezpowrotnie dając dojście emocjom oraz strachowi. Nie była szkolona do takich rzeczy, ba, nawet nie była świadkiem poważnych wypadków... Gdy Komputer zajęła się Kamiensky'm, Max poleciała do ubikacji po czym zwymiotowała wszystko co zdążyła zjeść od przerwania procesu hibernacji. Potem umyła się i wróciła pod sale lekarską gdzie leżał Kamiensky. Wyglądała okropnie, cała blada, mokra i od "przejażdżki" cała rozwiana, usiadła obok drzwi bez słowa próbując poukładać w głowie wszystko co stało się w ciągu ostatnich dwóch godzin.
 
__________________
"If you want to know where your heart is,
look where your mind goes when it wanders"
Manni jest offline