Gdy weszli do pokoju, Gunnar pierwsze co zrobił to pomaszerował do łóżka w kącie sali, usiadł na nim i oparł topór o ścianę. Spojrzał na Eliziera i powiedział:
-Walka z magiem w pojedynkę może być trudna. Nawet jeżeli nie jest zbyt silny. Na pewno sobie poradzisz? Zawsze możemy zaciągnąć się jako eskorta karawany.Przebierzemy się za kupców, a gdy ta hołota zaatakuje, rozwalimy parę łbów. |