W zeszycie pisze, ze " Kto wie, może coś jeszcze z tego wyjdzie?" wiec moze to ta jego była dziewczyna? Co raz bardziej mam ochote sie przejsc tam w nocy -ale pewnie to niewykonalne, chyba ze jakos sprzatacz albo ochrona.... I znalesc w koncu Suchego albo jego dziadka. CO do leku - skoro o nim nic nie ma to choc tajemniczy zaklad pogrzebowy mozna sprobowac namierzyc. Albo sie w diagonie zahaczyc do testowania lekow - firmy farmaceutyczne czesto takich jeleni szukaja. |