Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-07-2008, 12:01   #151
Arango
Banned
 
Reputacja: 1 Arango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodze
- Bo o dobra milę jesteśmy a jak go Waszmościowie pogromiliście to i ludzi już za dużo nie ma. Co prawda kręciła sie tu jakaś kozacka wataha, ale zniknęła jak dym.
Pomysł ze zwiadem dobry, ale rozważcie jeno jedno. Zobaczymy tylko to co przed zamkiem i na murach. A nam ludzie w środku by sie przydali.

- Jeśli Waszeć ludzi w środku potrzebujesz, przy rozbójniku to my możemy iść -
ozwał sie niespodzianie pan Daniłłowicz.

Zapadła pełna zdumienia cisza.

- Waść chyba ...- chwile szukał słowa odpowiedniego pan Hassan - blekotu najadł ? Toż on nas powiesi na pierwszej gałęzi.

- Heh -
roześmiał sie pan Władysław -młodyś Waćpan jeszcze tedy słuchaj uważnie, bo w wojnie tyle samo, co szabla i głowa rozumna waży. Powinien powiesić, ale jak mu zdeklarujemy, że nas za obronę taborku nie nagrodzono, a spostponowano, jako pachołków potraktowano ? Wszak my nie żołnierze, służby nie mamy. Rożyński potrzebuje szabel, a przekonał się, że robić nimi umiemy, sam sie przekonał. A gdyby mu tak jeńca jeszcze jakiegoś przyprowadzić na dowód naszych szczerych intencji ? Uprzedzmy go też że atak sie na niego szykuje, bo z tegom co słyszał szturmem z zaskoczenia go nie wezmiemy i prędzej czy pózniej o nas się dowie.

- Może i rację Waść masz -
zastanowił sie pan Wolski - Teleśnica na srogiej górze stoi, z jednej strony wodą oblana. Droga jedna prowadzi tam kreta i stroma. Ależ to hazardowna impreza wielce ... No i kogo na jeńca wyznaczyć ?

Pan Starosta Wolski potoczył wzrokiem po zebranych wokół ogniska mężach co obyciem w świecie czy w wojnach znani byli w okolicy. Wzrok jego spoczął na mężu lat około trzydziestu.

- A Waszeć co powiesz ? Oto pan Jaksa Gorajski. Przybył on niedawno w nasze strony po majątek odziedziczony, a teraz pomsty za krewnego szuka. Kolejny crimen ludzi Rożyńskiego. A że jak słyszałem człek to na wojnach bywały przeto do rady go poprosiłem. Co tedy sadzisz o koncepcie pana Daniłłowicza Waszmość ?

Zamilkli wszyscy czekając co odpowie zapytany, gdy dał sie słyszeć stukot kopyt kilku koni i krzyk strażnika :

- Staaać ? Kto idzie ? Wróg czy przyjaciel ?
 

Ostatnio edytowane przez Arango : 08-07-2008 o 18:47.
Arango jest offline