Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-07-2008, 13:40   #107
liliel
 
liliel's Avatar
 
Reputacja: 1 liliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputację
Kate spoglądała na całą scenę a jej oczy w wyrazie zdziwienia robiły się coraz większe i większe.

Najpierw motyle zmieniają się w fajerwerki a później Wolf zaczyna panikować jak dzieciak z powodu przeklętego owada! Ale, zaraz, zaraz. Wolf jest przecież dzieciakiem! - prychnęła do siebie zirytowana – na dodatek nie tylko wygląda jak szczeniak ale jeszcze się tak zachowuje! I w jaki u diabła sposób udało mu się „wyczarować” te cuda? Magia wyspy? Nie dość, że odmłodnieliśmy to jeszcze zostaliśmy wyposażeni w dziwne...umiejętność?

- Świetnie – powiedziała nagle entuzjastycznie i spojrzała na swoją koszulkę – zupełnie jak X-Men! - przez chwilę na jej twarzy błądził podejrzany uśmieszek lecz zaraz potrząsnęła zdecydowanie głową i znów zaczęła racjonalnie myśleć.

- Wolf, przestań się wreszcie wydzierać – złapała chłopaka za rękę i spojrzała mu w oczy – To tylko cholerna mucha a zachowujesz się jakbyś oberwał postrzał! Patrz mi w oczy. Nazywasz się Marti Wolf, jesteś podporucznikiem Armii Amerykańskiej. Obecnie służysz jako pierwszy pilot w misji pod dowództwem majora O'Hrurga, pamiętasz? Nie jesteś dzieckiem do jasnej cholery! Oprzytomniej wreszcie!

Polubiła Wolfa ale w tej chwili miała ochotę przełożyć go przez kolano i dać mu kilka solidnych klapsów. Żeby wreszcie dotarło do niego co tu się naprawdę dzieje. Żeby przestał wreszcie się mazać. Nie miała dobrego podejścia do dzieci i nie przychodziło jej do głowy żaden rozsądny pomysł jak go uspokoić.

I wtedy pojawiła się kolejna dwójka chłopców. Czyżby tym, który wygłaszał groźby pod jej adresem był sam major? Z tym, że teraz jego wiek opiewał co najwyżej na 8 lat. Istne szaleństwo! Wydawało jej się, że to ona cierpi na psychozę a wygląda na to, że jej jako jedynej zostały resztki zdrowego rozsądku.

Po rysach twarzy czwartego z chłopców wywnioskowała, że to Kent. Posłała mu idiotyczny uśmiech i zapytała:

- Kent, tobie też do reszty odbiło czy masz świadomość kim naprawdę jesteśmy? Bo im – spojrzała na O'Hrurga i Wolfa to się chyba wydaje, że mamusia ich zaraz zawoła na obiad a później pobawią się w ogrodzie. Szlag! - przetarła dłonią oczy – Trzeba odnaleźć pozostałych i zobaczyć jak się z nimi sprawy mają.

Czekała na reakcję Kenta w napięciu. Jeśli się okaże, że on też zdolny jest co najwyżej do zabawy w berka to się chyba zupełnie załamie.
 

Ostatnio edytowane przez liliel : 07-07-2008 o 14:10.
liliel jest offline