Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-07-2008, 14:37   #5
Wiekszy
 
Reputacja: 1 Wiekszy nie jest za bardzo znany
W transportowcu rozległ się odgłos ziewnięcia, oraz donośne strzelanie kości. Coś wielkiego powolnie powstało z fotela. Teraz, gdy do transportowca dostało sie światło, reszta załogi dostrzegła niezbyt przystojnego człowieka, wyglądającego mniej więcej, na skrzyżowanie neandertalczyka z gorylem. Gabriel powoli wytoczył się na zewnątrz. Ostre słońce zmusiło go do przymrużenia małych, zakrytych bardzo grubym łukiem brwiowym oczu. . Podrapał się po swojej wielgachnej, łysej głowie, oraz zarośniętym karku, przy okazji rozglądając się po okolicy. Wciągnął powietrze swoim szerokim spłaszczonym nosem - śmierdzi gorzej niż palone ciała- pomyślał
- planeta ziemia, kolebka ludzkości, raj we wszechświecie...taaak, wszędzie potrafimy zrobić niezły burdel
- powiedział cicho.
-cholerne dwanaście godzin bez szluga, myślałem że k*****a mnie weźmie - zasłyszał
Gabriel wydobył z kieszeni wygniecioną paczkę papierosów
- zajebiście trafne stwierdzenie - skomentował wypowiedź Byrona , po czym odpalił jednego i zaciągnął się głęboko
- zjadłbym coś - dodał po chwili.
 
Wiekszy jest offline