Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-07-2008, 18:59   #90
grabi
 
grabi's Avatar
 
Reputacja: 1 grabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwu
Avagornis szedł blisko towarzyszy, przysłuchując się rozmowie Metallusa o wykorzystaniu zarazy w walce. Sam dobrze wiedział, co może zdziałać armia, gdy jej przeciwnik jest trawiony chorobą, jednak choróbska to zwykle broń obosieczna. Jedyny wyjątek stanowiły choroby wywoływane w oblężonych miastach oraz na Zatrutych Bagnach. Jego rodzime ziemie stanowiły doskonały przykład, co może zdziałać z atakującym choroba, połączona z odpornością obrońców. Tutaj Amillay miała rację. Do wykorzystania tej choroby jako broni, trzeba było najpierw opracować metody obrony przed nią. Tak więc nie była to dobra broń, a przynajmniej nie taka, którą możnaby było szybko wykorzystać.

W pewnym momencie na tyle pochodu powstał zgiełk. Okazało się, że to potwory atakują odchodzących mieszkańców. Jaszczur zliczył atakujących. Było ich około dwudziestu. Szanse na ucieczkę były małe, a na wygraną w walce jeszcze mniejsze. W pewnej chwili Garret zaczął wygadywać dziwne rzechy, a chwilę po nim i Metallus. Avagornis zrzucił z grzbietu płótno namiotu, którym się okrył i ruszył z pomocą. Dzierżył w dłoniach włócznię, trzymając mocno jej koniec. Z taką liczbą potworów mieli jakieś szanse, jeśli będą trzymać je na odległość. Dało się teraz zobaczyć krasnoludy, które przybyły z pomocą. Dało się widzieć ich doskonałe pancerze, a połyskujące głownie toporów i młotów bojowych trzymanych w dłoniach, podnosiły na duchu i dodawały zapału do walki. Z tak wyposażonymi sprzymierzeńcami zwycięstwo stawało się wyraźniejsze. Nie było jednak czasu, by zbytnio o tym myśleć. Już dotarli do stworów i Metallus uderzył nogą jednego ze stworów. Jaszczur nie pozostał bierny, pchając innego włócznią w klatkę piersiową.
 

Ostatnio edytowane przez grabi : 08-07-2008 o 22:24.
grabi jest offline